Specustawa mieszkaniowa zabezpiecza interesy najemców
Tworząc projekt specustawy mieszkaniowej zabezpieczyliśmy interesy najemców również tych, którzy w ramach programu Mieszkanie plus wybiorą opcję z dojściem do własności - powiedział wiceminister inwestycji i rozwoju Artur Soboń.
Soboń podkreślił, że rząd w programie Mieszkanie plus daje Polakom wybór.
Mogą zdecydować się na bezpieczny, długoterminowy najem, który zapewni im dach nad głową bez konieczności wiązania się z jednym adresem na wiele lat lub wynajmować mieszkanie i stopniowo stawać się jego właścicielem - tłumaczył.
Wiceszef MIiR wskazał, że tworząc projekt specustawy mieszkaniowej zabezpieczono interesy najemców, także tych, którzy będą chcieli skorzystać z opcji dojścia do własności.
Maksymalnie skracamy vacatio legis w zakresie zapisów regulujących te kwestie - zgodnie z procedowanym projektem przepisy wejdą w życie w dniu ogłoszenia ustawy - powiedział.
Zdaniem Sobonia jest to szczególnie ważne dla tych najemców, którzy już zawarli umowy najmu w ramach programu Mieszkanie plus np. w Białej Podlaskiej. Tłumaczył, że obecnie z uwagi na brak odpowiednich przepisów, podpisane zostały tylko umowy najmu, bez uwzględnienia w nich możliwości dojścia do własności. Po wejściu w życie ustawy lokatorzy podpiszą nowe umowy, dzięki którym w przyszłości staną się właścicielami mieszkań.
Ustawa o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji mieszkaniowych oraz inwestycji towarzyszących, tzw. specustawa mieszkaniowa, została w ubiegłym tygodniu uchwalona przez Sejm i obecnie zajmuje się nią Senat. Główny cel ustawy to skrócenie czasu przygotowania inwestycji z pięciu lat do roku.
Standardy urbanistyczne są zróżnicowane ze względu na liczbę mieszkańców: dla gmin, w których liczba nie przekracza 30 tys., od 30 tys. do 100 tys. i powyżej 100 tys. mieszkańców - co odpowiada stopniom zurbanizowania miast i gmin. Samorząd będzie miał prawo zwiększyć lub zmniejszyć w uchwale wymagane od inwestora standardy, ale tylko do 50 proc. założonych wskaźników. Ustawa określa m.in. odległości takich inwestycji od przedszkola, szkoły, przystanku komunikacji publicznej, wymaga zapewnienia dostępu do drogi i, zgodnie z zapotrzebowaniem, dostępu m.in. do sieci wodociągowej i kanalizacyjnej oraz sieci elektroenergetycznej.
Specustawa pozwoli na „uruchomienie” gruntów, które dotąd nie były brane pod uwagę przy budownictwie mieszkaniowym, w tym gruntów rolnych w administracyjnych granicach miast, a także pokolejowych, powojskowych i poprzemysłowych.
Uchwalone przez Sejm przepisy nie pozwalają na inwestowanie na terenach podlegających ochronie.
Podczas konsultacji publicznych projektu pojawiły się kontrowersje dotyczące kilku zapisów. Chodziło m.in. o przepisy, które miałyby zezwalać na budowę inwestycji mieszkaniowej wbrew istniejącym planom zagospodarowania przestrzennego, np. w miejskich parkach. Projekt przewidywał, że zgodę na inwestycję wyda wojewoda.
Po konsultacjach zaproponowano, aby ustalenie lokalizacji inwestycji następowało w drodze uchwały rady gminy, co stanowi wyraz zachowania władztwa planistycznego gminy, przy zapewnieniu partycypacji społecznej. Mieszkańcy gminy będą mogli wyrażać opinie i zgłaszać uwagi wobec zaproponowanej lokalizacji inwestycji.
Specustawa będzie obowiązywać przez 10 lat.
(PAP)