Informacje

Airbnb pod lupą Komisji Europejskiej

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 16 lipca 2018, 13:01

  • Powiększ tekst

Komisja Europejska oraz unijne urzędy ochrony konsumentów chcą, by pośredniczący w wynajmie lokali serwis Airbnb zmienił sposób prezentacji cen, a także poprawił regulamin, by był on zgodny z europejskimi normami. Korporacja ma na to czas do końca wakacji.

Coraz więcej konsumentów rezerwuje swoje wakacyjne zakwaterowanie online, a sektor ten utworzył wiele nowych możliwości dla turystów. Popularność nie może być jednak wymówką dla nieprzestrzegania unijnych przepisów konsumenckich - powiedziała w poniedziałek na konferencji prasowej w Brukseli unijna komisarz ds. sprawiedliwości i konsumentów Viera Jourova.

Komisja Europejska wskazała, że obecny sposób prezentowania cen przez Airbnb, a także część warunków, jakie proponowane są klientom przez korporację, są niezgodne z dyrektywą o nieuczciwych praktykach handlowych, dyrektywą w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, a także rozporządzeniem w sprawie jurysdykcji, prawa właściwego, uznawania i wykonywania orzeczeń.

Jourova poinformowała, że w zeszłym roku na serwisy zajmujące się pośrednictwem w zakwaterowaniu złożono do Komisji 6 tys. skarg.

Podejrzewamy, że to czubek góry lodowej - zaznaczyła.

Komisja domaga się, by Airbnb zmieniło sposób prezentowania informacji dotyczących cen podczas pierwszego wyszukiwania na stronie internetowej. Obecnie cena, jaka wyświetla się szukającym na stronie, może i często jest niższa od ceny końcowej, która nie zawiera opłaty za sprzątanie i opłaty serwisowej.

KE chce, by dla potencjalnych wynajmujących od samego początku było jasne, ile kosztuje dany apartament, dom, czy pokój. W przypadku gdy nie byłoby możliwe podanie ceny ostatecznej, konsument miałby być poinformowany o możliwości wystąpienia dodatkowych opłat.

Airbnb ma też w jasny sposób oznaczać, czy oferty pochodzą od prywatnych gospodarzy, czy od podmiotów zawodowo zajmujących się najmem. W obu przypadkach obowiązują bowiem inne przepisy dotyczące ochrony konsumentów.

Konsumenci muszą z łatwością rozumieć, za co i w jaki sposób płacą za usługi, a także uzyskać jasne wytyczne, dotyczące np. anulowania rezerwacji przez gospodarza. Oczekuję, że Airbnb szybko podejmie odpowiednie działania - podkreśliła Jourova.

Ceny i odpowiednie oznaczanie gospodarzy to jednak nie wszystko. Airbnb ma też zmodyfikować swoje regulaminy, tak by były one dostosowane do europejskiego prawa ochrony konsumenta. Unijna dyrektywa w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich wymaga m.in. standardowych warunków umownych, które nie mogą powodować znaczącej nierównowagi między prawami i obowiązkami stron, ze szkodą dla konsumenta. Przepisy zobowiązują także, by warunki były sporządzone prostym i zrozumiałym językiem, aby konsumenci otrzymywali jasną i czytelną informację o swoich prawach.

Tymczasem KE zarzuca Airbnb, że potrafi wprowadzać klientów w błąd, odsyłając ich do jurysdykcji innych niż ta w ich państwie. Firma nie może też decydować jednostronnie i bez uzasadnienia o tym, jakie warunki pozostają w mocy w przypadku rozwiązania umowy.

Airbnb nie może pozbawić konsumentów ich podstawowego prawa do pozwania gospodarza w przypadku poniesienia szkody osobistej lub innych szkód - wskazała Komisja.

Brukseli i organom ochrony konsumentów nie podoba się też uznaniowe prawo do usuwania treści, jakie zgodnie z warunkami świadczenia usług rezerwuje sobie Airbnb. Za niejasną uznana została też polityka firmy dotycząca zwrotów, odszkodowań oraz roszczeń o odszkodowania. KE wskazała, że nie powinna ona pozbawiać konsumentów prawa do odwołania.

Airbnb ma teraz czas do końca sierpnia, by przedstawić rozwiązania zapewniające zgodność z unijnymi przepisami prawa ochrony konsumentów. KE oraz organy ochrony konsumentów spotkają się, w razie konieczności, z firmą we wrześniu, aby rozwiązać problematyczne kwestie. Jeżeli propozycje przedsiębiorstwa nie zostaną uznane za satysfakcjonujące, urzędy ochrony konsumentów państw UE będą mogły podjąć kroki egzekwujące.

Procedury mogą zakończyć się sankcjami - ostrzegła Jourova.

Na podst. PAP

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych