Informacje

autor: fot. Port Gdańsk
autor: fot. Port Gdańsk

Śródlądowa droga wodna będzie odgrywać ważną rolę

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 7 sierpnia 2018, 18:57

    Aktualizacja: 7 sierpnia 2018, 19:28

  • 4
  • Powiększ tekst

Już dziś, bez żeglugi śródlądowej i bez zakończonych dużych projektów infrastrukturalnych, dysponując jedynie istniejącą infrastrukturą, pobijamy kolejne rekordy przeładunków” - mówi w wywiadzie dla wGospodarce.pl Marcin Osowski, wiceprezes Zarządu Morskiego Portu Gdańsk.

Arkady Saulski: Port Gdańsk dopiero co mówił o planach użeglownienia Wisły, teraz świętuje rekordowe wzrosty przeładunku. Jak Pan ocenia dalszy rozwój Portu Gdańsk, szczególnie w kontekście żeglugi śródlądowej właśnie? Jaka to jest szansa dla Portu?

Marcin Osowski: Już dziś, bez żeglugi śródlądowej i bez zakończonych dużych projektów infrastrukturalnych, dysponując jedynie istniejącą infrastrukturą, pobijamy kolejne rekordy przeładunków. To pokazuje, że potencjał Portu jest ogromny, a udrożnienie rzek i realizacja naszych projektów pozwolą w coraz większym stopniu go wykorzystywać. W ciągu kilku lat zakończymy kluczowe inwestycje zarówno w Porcie Wewnętrznym, jak i Zewnętrznym W tym samym czasie potężne zadania inwestycyjne zakończyUrząd Morski oraz PKP PLK. Aktualnie trwa przygotowanie koncepcji technicznej Portu Centralnego, pierwszego etapu projektowania. Port Centralny pozwoli zwiększyć możliwości przeładunkowe Portu Gdańsk nawet do 120 mln ton rocznie. Wymusi również wzmocnienie sieci logistycznych, drogowych i kolejowych. Z tej perspektywy śródlądowa droga wodna będzie odgrywać ważną rolę, jako naturalne uzupełnienie transportu towarów do Portu Gdańsk. Tak jest w największych portach Europy Zachodniej, na których się wzorujemy. Co więcej, wydajne szlaki śródlądowe wpływają pozytywnie na bezpieczeństwo hydrologiczne kraju, zwiększają potencjał energetyczny, służą rozwojowi rolnictwa i turystyki, a także niwelują ryzyko ogromnych strat wywoływanych przez powodzie.

W tym kontekście mówiło się też o tym, iż Port Gdańsk może dotrzeć do nowych partnerów, choćby Ukrainy czy Białorusi. Jak Pan ocenia - kiedy Port może skorzystać na dotarciu do tych klientów?

Port Gdańsk już korzysta na kontaktach z tymi klientami. Coraz więcej operatorów działających w Porcie dostrzega fakt, że dostęp drogowy, lub kolejowy do Portu Gdańsk jest coraz łatwiejszy i przez to tańszy. Rynek pokazuje, że jesteśmy coraz atrakcyjniejsi w stosunku do Kłajpedy, lub portów niemieckich. Mimo że nasza infrastruktura (równoleżnikowa) preferuje kierunki zachodnie, z każdym kwartałem to się zmienia. Kwestia użeglownienia Wisły (bo w kontekście Portu Gdańsk mówimy o Wiśle) zupełnie zmieni układ logistyczny w tej część Europy. Pamiętajmy, że drogi wodne tuż za granicą naszego kraju, w Białorusi są już gotowe. Dla krajów pozbawionych dostępu do morzą ten rodzaj transportu towarów jest najwygodniejszym sposobem transportu towarów do portów morskich. Na razie jest to możliwe wyłącznie przez Morze Czarne, ale po użeglownieniu Wisły, Port Gdańsk będzie oferował dużo bardziej rozwiniętą infrastrukturę przeładunkową., Żeglowna Wisła pozwoli nam naturalnie przyciągać te kraje. Dzięki temu Port Gdańsk, a dzięki temu Polska zyska kolejny argument na rzecz przewodzenia krajom Międzymorza jako kluczowa brama do tej części Europy. Użeglowniona Wisła to projekt cywilizacyjny, gospodarczy i ekonomiczny. Tak należy na niego patrzeć.

A jak ocenia Pan racjonalność perspektywy czasowej w tym kontekście? Są Państwo gotowi zrealizować ewentualne inwestycje, by sprostać wymaganiom czasowym narzuconym przez MGMiŻŚ?

Ze względu na unijną konwencję AGN, Ministerstwu zależy, by projekty z koperty inwestycji śródlądowych trafiały także do Polski. Port Gdańsk nie będzie ich realizował z dwóch powodów. Po pierwsze, zgodnie z ustawą o portach porty mogą inwestować wyłącznie w obszarach administracyjnych portów, a po drugie Wisła od ujścia w górę do śluzy w Przegalinie ma najwyższą V klasę żeglowności. Co więcej, aktualne inwestycje w nabrzeża będą przystosowane do obsługi jednostek śródlądowych, co pozwoli w przyszłości przekształcić Port Wewnętrzny w port śródlądowy.

A porty rzeczne? W Niemczech mamy do czynienia z bardzo rozbudowanym systemem portów rzecznych, choćby w Brandenburgii. Te porty wspomagają lokalną gospodarkę. Czy Port Gdańsk byłby zainteresowany wejściem w tego rodzaju inwestycje w głębi Polski?

Musiałaby się zmienić ustawa. Zgodnie z ustawą o portach i przystaniach możemy działać tylko w granicach administracyjnych Zarządu Morskiego Portu Gdańsk, poza tym porty rzeczne mogą być budowane zarówno przez samorządy jak również kapitał prywatny.

Załóżmy, że ustawa się zmienia.

Od strony biznesowej i handlowej mogę zadeklarować, że my jako Port, jesteśmy zainteresowani rozwojem każdego terminala, każdego węzła logistycznego, zarówno drogowego, kolejowego, jak i śródlądowego. Z entuzjazmem podchodzimy do każdej inicjatywy, która pozwala na rozwój polskiej gospodarki. Im lepiej działają porty, tym większe wpływy do budżetu państwa z tytułu ceł i akcyzy, tym większe nakłady na infrastrukturę, a co za tym idzie większa atrakcyjność gospodarki i zamożność obywateli. Poprzez Państwa gazetę przekazuję to jako oficjalną deklarację Zarządu – każda inwestycja logistyczna wzdłuż Wisły będzie cieszyła się poparciem Portu Gdańsk.
Rozmawiał Arkady Saulski.

Powiązane tematy

Komentarze