Wtorkowa analiza giełdowa i walutowa Inwestycje.pl: Popyt przed trudnym zadaniem
Pierwsza sesja tego tygodnia upłynęła pod dyktando popytu. Była to odpowiedź inwestorów na postęp w rozmowach między greckim rządem i międzynarodowymi pożyczkodawcami.
Inwestorzy z optymizmem przyjęli fakt, że doszło do postępu w rozmowach między greckim rządem i międzynarodowymi pożyczkodawcami. W niedzielę inspekcję w Grecji zakończyła tak zwana troika czyli przedstawiciele Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW), Komisji Europejskiej (KE) i Europejskiego Banku Centralnego (ECB). Poinformowali oni, że negocjacje z nowym greckim rządem były produktywne. Grecja zobowiązała się do przeprowadzenia serii reform, które mają przynieść oszczędności rzędu 11,5 miliarda euro. Działania greckiego rządu mają przekonać międzynarodowe instytucje, aby udostępniły one Atenom kolejną transzę pomocy finansowej.
EBC wstrzymuje się z kupnem…
Apetyt na ryzyko pobudziły piątkowy optymistyczny raport na temat miejsc pracy w sektorze pozarolniczym w USA oraz perspektywy działań Europejskiego Banku Centralnego (ECB). Niemniej, jak wynika z opublikowanego cotygodniowego raportu banku centralnego, póki, co ECB nie kupował obligacji krajów strefy euro w ramach programu SMP (Securities Market Programme). Wprawdzie, sytuacja na rynku długu nieco uspokoiła się, ale bierność banku centralnego nie może trwać wiecznie, ponieważ znów powrócą obawy o zdolność finansowania długu peryferyjnych krajów strefy euro. Dotychczasowo rentowność 10-letnich obligacji w Hiszpanii oscyluje w okolicy psychologicznej poziomu 7 proc. Wczoraj wyniosła 6,73 proc.
W USA kres sezonu publikacji raportów kwartalnych
Tymczasem w Stanach dobiega koniec sezonu publikacji raportów finansowych giełdowych spółek. Dotychczas swoimi wynikami pochwaliło się 405 firm wchodzących w skład S&P500, czyli 87 proc. Statystyka nie przedstawia się zbyt imponująco, ponieważ zaledwie 25 proc. spółek w drugim kwartale br. wypracowało większy zysk na akcję i jednocześnie zwiększyło przychody, w porównaniu do 41 proc. w pierwszym kwartale. Najwyższy odsetek pozytywnych niespodzianek odnotowano w sektorze telekomunikacyjnym(50 proc.), a następnie w branży technologicznej(36 proc.) i opieki zdrowotnej(33 proc.). Blisko 60 proc. firm nie zdołało wygenerować większego zysku, ani przychodów ze względu na umacniającego się dolara, spadek cen surowców oraz spowolnienie gospodarcze. Niestety, trzeci kwartał br. nie przyniesie prawdopodobnie poprawy, bowiem nadal będzie negatywna presja ze strony ryzyka walutowego oraz pogłębiającej się recesji w Europie. Mając na uwadze ten pesymistyczny scenariusz, giełdowym bykom trudno będzie kontynuować marsz na północ.
Z technicznego punktu widzenia na rynku EUR/USD, pierwsze skrzypce znów próbują grać byki, jednak ich walka o wyższe poziomy wydaje się dość nieudolna. Aktywność popytu blokuje ważny opór w rejonie 1,2460. Ten poziom będzie determinował notowania pary walutowej w najbliższym czasie. W związku z tym, do głosu mogą dochodzić niedźwiedzie, które mogą pociągnąć kurs na niższe poziomy – 1,2340.
Również, mało klarownie przedstawia się sytuacja popytu na rynku GBP/USD. Ostatnie impulsy wzrostowe szybko są kontrowane przez podaż, co w rezultacie sprawia, że ogólny bilans jest w miarę wyrównany. Taka dalsza przepychanka może mieć miejsce także w dzisiejszej sesji. Obecnie warto zwrócić uwagę na opór 1,5650. Dopiero wyjście kursu powyżej tego poziomu będzie dla mnie oznaką zdecydowanej siły popytu. W przeciwnym wypadku, podaż wciąż może zaatakować i obniżyć notowania pary walutowej do 1,5550.
W okolicy ważnego wsparcia – 3,24, znajdują się notowania pary USD/PLN. Im dłużej kurs będzie oscylować wokół tego poziomu, tym będzie to pretekst do odreagowania do 3,29. Niemniej, nie możemy jeszcze mówić o powrocie do trendu wzrostowego, ponieważ brakuje nam stosownych potwierdzeń. Pierwszym z nich będzie wyjście powyżej 3,29, jednak póki, co taki ruch nam nie grozi. Podobna zależność kształtuje się na rynku EUR/PLN. W tym przypadku należy uwzględnić wsparcie 4,02. Ten poziom powinien sprzyjać bykom do wygenerowania kontry. Potencjalnym celem może być strefa 4,06-4,07.
W ostatnich sesjach konsekwentnie nowe maksima zaliczają byki na rynku AUD/USD. W ciągu ostatniej sesji ponownie obserwowaliśmy ruch na północ. Niemniej, tendencja umocnienia dolara australijskiego dobiega końca. Granicą zaporową dla popytu jest tutaj 1,06. W tej okolicy do głosu powinny dochodzić niedźwiedzie, które mogą pociągnąć kurs na niższe poziomy – 1,05.
Krzysztof Wańczyk, Inwestycje.pl