Informacje

WARSZAWA SEJM KOMISJA ŚLEDCZA VAT / autor: PAP/Bartłomiej Zborowski
WARSZAWA SEJM KOMISJA ŚLEDCZA VAT / autor: PAP/Bartłomiej Zborowski

Wyłudzeniom VAT winni naczelnicy skarbówek?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 18 września 2018, 20:29

    Aktualizacja: 19 września 2018, 08:20

  • Powiększ tekst

W sprawie zwrotu VAT kluczowe znaczenie mają naczelnicy urzędów skarbowych, odpowiadający za zwrot nawet do stu miliardów złotych, więc ich trzeba szkolić i nadzorować - mówił we wtorek przed komisją ds. VAT prof. Witold Modzelewski

Świadek odpowiadał na pytanie posła Wojciecha Murdzka (PiS) o niedoskonałości w systemie identyfikacji podatników VAT, którym należą się zwroty.

Najważniejszy jest naczelnik urzędu skarbowego, który po pierwsze rejestruje określonego podatnika, po drugie przyjmuje deklaracje, a po trzecie dokonuje zwrotu - powiedział Modzelewski. - Zwłaszcza ten ostatni punkt to jest nieprawdopodobna władza, te sto miliardów zwracane to przecież nie minister finansów, ale naczelnicy. Ciekawe, czy ktoś ich nadzorował, przecież to jest zarządzanie wydaniem stu miliardów złotych - dodał świadek.

Jego zdaniem, to jest prawdziwy problem, tam trzeba zarządzać, szkolić, nadzorować, instruować, na tym szczeblu. Żeby nie było tak, że naczelnik, który się rozlicza z dochodów, będzie blokował zwroty tym, którym się należy, bo od tych, którym zwrócił, nie jest w stanie wyegzekwować - zaznaczył.

Modzelewski zwracał też uwagę, że należy rozróżnić informację o tym, że jakiś podmiot jest fikcyjny, a instrumentami, którymi dysponuje państwo, by wyegzekwować prawo. Dotyczy to zwłaszcza wyłudzeń w obrocie wewnątrzwspólnotowym.

W tej kwestii państwo najczęściej „pastwi się nad ofiarami”, którym się wydawało, że wchodzą w uczciwe interesy, a rzeczywiści beneficjenci są nieuchwytni.

To jest walka z silniejszym, żeby nie było żadnych wątpliwości ktoś, kto operuje takimi pieniędzmi, jakie pochodzą z wyłudzeń VAT i akcyzy, mógłby nas kupić kilka razy i jeszcze dać napiwek, to są takie kwoty - mówił świadek.

PAP, mw

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych