Frankowicze: Nieuczciwe banki powinny zbankrutować
Państwo nie powinno ze środków budżetu ratować nieuczciwych instytucji finansowych - głosi oświadczenie grupującego frankowiczów Stowarzyszenia „Stop Bankowemu Bezprawiu”.
SBB w ten sposób skomentowało piątkową wypowiedź członka Rady Polityki Pieniężnej Kamila Zubelewicza, który przywołując wydawane przez sądy prawomocne wyroki w sprawach frankowych nie wykluczył, że potrzebna może być pomoc dla banków mających w portfelu kredyty frankowe.
Sytuacja ta może potencjalnie zachwiać stabilnością sektora bankowego i kursem złotego, a pośrednio wpłynąć na inflację. W najbliższym czasie może okazać się, że pod kątem prawnym w Polsce nikt nie będzie poruszał tematu pomocy dla „frankowiczów”, wszyscy zaś zaczną się zastanawiać nad pomocą dla banków, które udzieliły kredytów frankowych - mówił Zubelewicz w wypowiedzi przywołanej przez SBB.
Zdaniem SBB wypowiedź Zubelewicza potwierdza istnienie ryzyka prawnego związanego z umowami tzw. kredytów walutowych, „które dotychczas było ignorowane zarówno przez KNF jak i Komitet Stabilności Finansowej”.
Zdaniem Stowarzyszenia także zarządy banków niedostatecznie informują akcjonariuszy o ryzyku prawnym związanym z posiadaniem w aktywach instrumentów finansowych indeksowanych i denominowanych w walutach obcych i nie uwzględniają go w projekcjach przyszłego wyniku finansowego banków. Ryzyko to lekceważone jest także przez rady nadzorcze oraz audytorów - głosi oświadczenie.
W opinii SBB banki, „które zarabiają na stosowaniu nieuczciwych klauzul nie mogą oczekiwać wsparcia, gdy sądy masowo nakażą zwrot bezprawnie pobranych kwot”.
To akcjonariusze, którzy pobrali miliardowe zyski w ostatnich latach powinni dopłacać do „ratowania” swojej firmy - głosi oświadczenie.
SBB przypomina w oświadczeniu, że „wielokrotnie ostrzegało Narodowy Bank Polski, Komitet Stabilności Finansowej, Komisję Nadzoru Finansowego, Ministerstwo Finansów oraz opinię publiczną przed nieodpowiedzialną polityką banków”, lekceważących wyroki sądów.
Zdaniem Stowarzyszenia „zaniechania w tym zakresie dalej utrzymują ryzyka związane z ekspozycją zadłużenia w walutach obcych”.
Stowarzyszenie w swoich pismach częstokroć podkreślało, że skutki finansowe wyroków sądowych będą dla banków dotkliwsze niż skutki sprawiedliwej ustawy. Obecnie, ten scenariusz zaczyna się realizować. Należy jednak podkreślić, że wpływ sprawiedliwych wyroków sądów będzie odczuwalny jedynie w zyskach netto sektora bankowego, które zgodnie z oficjalnymi danymi NBP w okresie styczeń-sierpień 2018 r. wyniosły 10,43 mld zł - głosi oświadczenie SBB.
Stowarzyszenie zwróciło uwagę na to, że nie ma chętnych na portfele kredytów frankowych.
Banki kończące w Polsce działalność i wycofujące kapitał zdobyty m.in. wskutek niezgodnych z prawem umów, nie są w stanie sprzedać toksycznych aktywów z „kredytami” hipotecznymi indeksowanymi do walut obcych, pozostawiając po sobie „banki” bez oddziałów, niezdolne do normalnej obsługi tych „kredytów”. Dotyczy to obecnie BPH, a w najbliższej przyszłości także Deutsche Bank oraz Raiffeisen, które idą śladem BPH - stwierdza SBB.
PAP, MS