NIK krytykuje podejście do spółek Skarbu Państwa
Nowa polityka względem spółek Skarbu Państwa niewiele zmieniła - informuje NIK. Jak dodano, blisko 100 spółek nie miało perspektyw dalszego działania z powodu złej kondycji finansowej, a resorty nie zainicjowały programów naprawczych wobec nadzorowanych firm.
Najwyższa Izba Kontroli w opublikowanym we wtorek raporcie przypomniała, że 1 stycznia 2017 roku weszły w życie przepisy likwidujące Ministerstwo Skarbu Państwa. Rolę koordynatora polityki właścicielskiej przejął prezes Rady Ministrów, który nadzór nad poszczególnymi spółkami przekazał właściwym ministrom, agencjom rządowym i pełnomocnikowi rządu. „Zmiana modelu sprawowania nadzoru nad spółkami z udziałem Skarbu Państwa, miała w założeniu doprowadzić do poprawy efektywności ich działania i ujednolicenia zasad nadzoru” - wskazała Izba.
Jak poinformowano, na koniec pierwszego półrocza 2017 roku, Skarb Państwa posiadał w 488 spółkach akcje/udziały o wartości nominalnej ok. 70 mld złotych.
W raporcie przypomniano, że wcześniejsze kontrole NIK nadzoru właścicielskiego wykazywały, że nierzetelnie nadzorowano spółki, m.in. nie opracowano polityki właścicielskiej, często wymieniano członków rad nadzorczych i zarządy spółek, co nie sprzyjało dobremu zarządzaniu. W trakcie kolejnej kontroli (do końca września 2017 r.) sprawdzono 15 spółek z udziałem państwa, dwa ministerstwa oraz Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
Kontrola wykazała, że reforma nie doprowadziła do pełnego ujednolicenia nadzoru nad spółkami z udziałem Skarbu Państwa. Ustawa nie dotyczy np. ok. 60 firm państwowych, nad którymi nadzór jest sprawowany na podstawie przepisów szczególnych, a proces „przejmowania” przez ministerstwa spółek przeciągnął się do końca 2017 r.
„Dopiero po trzech kwartałach od wejścia w życie ustawy o zasadach zarządzania mieniem państwowym, Prezes Rady Ministrów zatwierdził zasady wykonywania praw z akcji i udziałów należących do Skarbu Państwa oraz nadzoru właścicielskiego, jak również dobrych praktyk w zakresie stosowania ustawy. Zdaniem NIK, brak opracowanych zasad nadzoru właścicielskiego, następnie przyjętych i przekazanych do stosowania przez podmioty nadzorujące spółki z udziałem Skarbu Państwa, sprzyjał powstaniu ryzyka, że wykonywanie praw z akcji lub udziałów należnych Skarbowi Państwa będzie wykonywane w różny sposób” - wskazano w raporcie. Według NIK taka sytuacja powodowała, że ministrowie posiłkowali się, zarządzając spółkami, dotychczasowymi zasadami opracowanymi w zlikwidowanym MSP lub stosowali własne zasady nadzoru.
Kontrolerzy wykazali jednak, że mimo braku nowej polityki dywidendowej, przy decyzjach o sposobie przeznaczenia zysków spółek oraz ewentualnej wypłacie dywidend uwzględniana była sytuacja i potrzeby spółek. Skarb Państwa otrzymał w 2017 r. dywidendę z 35 spółek będących w nadzorze ministerstw i KPRM (z 15 skontrolowanych przez NIK spółek dywidendę wypłacało tylko pięć, a dwie przeznaczyły cały zysk na cele ustawowe) - wyjaśniono.
Kontrola pokazała, że po likwidacji MSP, w resortach, które przejęły nadzór nad państwowymi firmami, do połowy 2017 r. nie powstały żadne nowe inicjatywy restrukturyzacyjne, konsolidacyjne czy holdingowe, które zmierzałyby do realizacji wspólnych przedsięwzięć, efektywniej wykorzystujących posiadane zasoby. „Wśród 432 spółek wymienionych w rozporządzeniu (na podstawie którego dokonano pierwotnego rozdziału nadzoru nad spółkami pomiędzy ministrów) aż 91 spółek znajdowało się w stanie w upadłości lub likwidacji (5 z 15 spółek w których NIK przeprowadziła kontrolę wymagało działań naprawczych). Sytuacji tej nie zmieniło przekazanie spółek w nadzór nowym ministrom. Przy czym nadzorujący nie mieli wiedzy o przyczynach wszczęcia likwidacji niektórych spółek i perspektywach ich zakończenia” - podkreśliła Izba.
Jak dodano, do połowy 2017 roku w żadnym z resortów nie zainicjowano nowych programów naprawczych wobec nadzorowanych spółek.
W raporcie czytamy ponadto, że po likwidacji MSP zamknięto dostęp do jego zasobów archiwalnych (z końcem marca 2017 r.), a o zakresie dokumentacji spółek przekazywanych ministrom przejmującym nadzór, decydowali w istocie byli pracownicy MSP. Ze zlikwidowanego resortu skarbu państwa nie przejęto też dokumentów zawierających koncepcje, analizy i programy wobec spółek, grup kapitałowych lub branż.
„W archiwum byłego MSP znajduje się ok. pół miliona teczek (…) stanowiących ok. 9 tys. metrów bieżących dokumentów, z których ok. 2 tys. metrów bieżących dokumentów (z okresu od ok. końca 2015 r.) nie zostało zewidencjonowanych i wprowadzonych do bazy danych archiwum. Do zakończenia czynności kontrolnych (koniec września 2017) nie podjęto decyzji, dokąd zostaną przekazane zgromadzone dokumenty, co może utrudnić właściwe sprawowanie nadzoru właścicielskiego nad spółkami” - zaznaczono.
Kontrola wykazała, że terminowo były przeprowadzane Walne Zgromadzenia i Zgromadzenia Wspólników, na których dokonywano ocen rad nadzorczych i zarządów spółek. Przestrzegano też obowiązku uzyskiwania opinii Rady ds. spółek Skarbu Państwa wobec kandydatów na członków organów nadzorczych. NIK zwróciła jednak uwagę, że działania niektórych rad nadzorczych podczas postępowań wyłaniających członków zarządów były nieprzejrzyste. Chodziło o brak uzasadnienia niektórych decyzji o zmianie członka zarządu lub o zakończeniu postępowania kwalifikacyjnego bez wyłonienia kandydata.
Mimo iż kontrolerzy nie stwierdzili formalnych nieprawidłowości w obsadzaniu rad nadzorczych i zarządów spółek, to jednak zauważyli dużą częstotliwość zmian w obsadach tych organów, co według NIK nie sprzyja to ciągłości zarządzania.
Kontrolerzy sprawdzając sposób nadzoru nad spółkami dodali, że wynagrodzenia zarządów tych firm nie przekraczały obowiązujących limitów. Liczebność i wynagrodzenia członków zarządów skontrolowanych spółek były adekwatne do zakresu i zasięgu działania spółek oraz ich znaczenia w gospodarce oraz osiąganych wyników ekonomicznych. W większości spółek wprowadzono też nowe zasady wynagradzania zarządów w zależności od wielkości zatrudnienia i obrotów spółki.
NIK dodała, że nowa polityka względem firm państwowych nie rozwiązała problemu posiadania przez Skarb Państwa tzw. udziałów resztówkowych, czyli takich, które nie zapewniają żadnego wpływu na decyzje organów spółek. (PAP)