Śmieciowy kryzys w Warszawie
Problemy piętrzą się jak sterta śmieci i robi się już nerwowo na myśl, jak będzie wyglądać w 2019 roku wywózka śmieci ze stolicy - czytamy w Pulsie Biznesu.
Już w wakacje miasto poinformowało mieszkańców, że umowa na odbiór odpadów z Mokotowa zawarta z PHHU Lekaro wygasa grubo przed końcem roku z powodu „wyczerpania się limitu” budżetowego.
Do tej sytuacji mogło dojść jedynie z dwóch powodów. Albo wina leży po stronie urzędu miasta: zamawiający źle oszacował potrzeby Mokotowa, albo firma sprzątająca zawyża ilość wywożonych odpadów komunalnych.
W październiku do prokuratury wpłynęło zawiadomienie złożone przez przedstawiciela miasta stołecznego Warszawy o popełnieniu przestępstwa przez osobę fizyczną prowadzącą działalność gospodarczą. Śledztwo nie jest wszczęte, trwa postępowanie wyjaśniające — informuje Marcin Saduś, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
Rzecznik prasowy Lekaro, sugeruje, że cała sytuacja jest nieporozumieniem, bo w ich systemie nie ma miejsca na nieprawidłowości. Jest też zaskoczony, że ratusz złożył zawiadomienie, ponieważ nigdy wcześniej nie sygnalizował żadnych uwag wykonawcy.
31 grudnia kończą się umowy ze wszystkimi operatorami. Miasto ogłosiło nowy przetarg na nowych wykonawców dla wszystkich dzielnic. Warto, zanim przyjdzie podpisać umowę na cały kolejny rok, powyjaśniać wszystkie wątpliwości.