Informacje

usługi medyczne / autor: Pixabay
usługi medyczne / autor: Pixabay

Straszyli chorobami, żeby sprzedać usługi

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 2 stycznia 2019, 10:20

    Aktualizacja: 2 stycznia 2019, 11:49

  • Powiększ tekst

UOKiK ukarał firmę Promed (wcześniej Nmedical i NovuMedical) za wmawianie konsumentom poważnych chorób i sprzedaż drogiego pakietu medycznego – informuje Urząd.

O sprawie zawiadomił urząd rzecznik konsumentów w Węgrowie. Proceder polega na tym, że Promed dzwoni do potencjalnych klientów z zaproszeniem na bezpłatne badania. Jak się okazuje, celem tego zaproszenia jest sprzedaż drogiego pakietu medycznego, a „badania” wykonują pracownicy firmy, którzy nie są lekarzami. Korzystają oni ze sprzętu, który nazywa się analizator Quantum. Jak podaje UOKiK, urządzenie to nie jest wyrobem medycznym, a jego skuteczność nie została potwierdzona.

Wątpliwości UOKiK budzi wiarygodność tych badań. Konsument przez półtorej minuty trzyma w ręce sondę, a później dostaje wydruk z informacją o tym, że np. ma miażdżycę, choroby reumatyczne kości, infekcje płuc. Nie można w ten sposób zdiagnozować choroby – mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK.

Na podstawie wspomnianego wydruku pracownicy Promedu sugerują, że stan zdrowia konsumenta jest zagrożony, a pomóc może jedynie program medyczny Promedu – czyli mata rehabilitacyjna i pobyt w centrum medycznym. Koszt to 5,5 tys. zł.

Jedna z osób napisała, że badanie polegało na trzymaniu metalowej rączki. Na podstawie wydruku Pan powiedział, że jestem bardzo chora, zasugerował, że mam chorą wątrobę, zapalenie kości rąk, nie funkcjonuje mi pół mózgu. Nie zwracał uwagi na to, co mówię. Namawiał mnie na wyjazd na tydzień na rehabilitację, powiedział, że wyzdrowieję.

Jak podaje UOKiK, pracownicy Promedu nie informują, że celem zaproszenia nie jest badanie, a sprzedaż. Ponadto na podstawie wątpliwych analiz sugerują, że stan zdrowia konsumenta jest zły, więc wielu z nich mogło zacząć się bezpodstawnie martwić. Odmawiają, gdy konsument chce odstąpić od umowy, którą podpisał na prezentacji.

Promed uważa, że ustawa o prawach konsumenta, która dotyczy m.in. osób kupujących na pokazach, nie obowiązuje przy umowach o usługi medyczne. Zdaniem UOKiK, ustawowe wyłączenie prawa odstąpienia nie stosuje się do umów zawieranych przez Promed, ponieważ prezentację i badania prowadzą handlowcy, a nie lekarze. Konsumenci mają prawo rezygnować z usług bez ponoszenia kosztów w terminie przewidzianym przez prawo, czyli 14 dni.

Kara dla Promedu wyniosła prawie 370 tys. zł (369 985 zł). Decyzja nie jest prawomocna. 

Decyzji nadaliśmy rygor natychmiastowej wykonalności. Oznacza to, że Promed musi od razu zmienić praktykę. Na prezentacje tej firmy przychodzą osoby starsze, które Promed straszy różnymi chorobami, aby tylko zawarły z nim umowę. To jest sprzeczne z prawem i niemoralne – dodaje Niechciał.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych