Tragedia w Meksyku
Do 85 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych wybuchu rurociągu z paliwem w stanie Hidalgo w środkowym Meksyku - poinformował w niedzielę wieczorem czasu miejscowego meksykański minister zdrowia Jorge Alcocer. Wcześniej podawano liczbę 79 zabitych.
W szpitalach przebywa jeszcze 58 osób, a kilkadziesiąt uznaje się za zaginione.
Do wybuchu doszło w piątek, kiedy około 800 ludzi z plastikowymi kanistrami zbiegło się do rurociągu Tula-Tuxpan w Tlahuelilpan, przedziurawionego przez złodziei paliwa. Po eksplozji wybuchł pożar. Według meksykańskich mediów płomienie sięgały 20 metrów.
Szef państwowej firmy naftowej Petroleos Mexicanos (Pemex) Octavio Romero poinformował w sobotę, że kiedy zauważono wyciek, zamknięto przepływ. W czasie eksplozji w rurociągu znajdowało się około 10 tys. baryłek wysokooktanowej benzyny.
Tymczasem meksykański minister ds. bezpieczeństwa Alfonso Durazo powiedział w niedzielę, że firma Pemex zwlekała z zamknięciem przepływu, gdyż początkowo uważała, że wyciek nie jest poważny.
Zniszczona przez wybuch część rurociągu znajduje się w pobliżu rafinerii Tula należącej do firmy Pemex. Tlahuelilpan, liczące 20 tys. mieszkańców, leży 13 km od rafinerii, dostarczającej paliwo także do innych stanów w środkowym Meksyku.
Pemex poinformował, że uszkodzony rurociąg został niedawno przywrócony do użytku. Wcześniej, również z powodu nielegalnego odwiertu, nie działał od 23 grudnia. Ten konkretny rurociąg był uszkadzany 10 razy w ciągu ostatnich trzech miesięcy - dodano.
Jak podkreślają agencje, do wybuchu w Tlahuelilpan doszło wkrótce po wdrożeniu przez rząd prezydenta Meksyku Andresa Manuela Lopeza Obradora krajowej strategii walki z kradzieżą paliwa - przestępstwem, które w dwóch poprzednich latach przyniosło straty w budżecie państwa w wysokości około 3 mld dolarów i regularnie powoduje braki w zaopatrzeniu stacji paliwowych w całym kraju.
Plan władz przewiduje zamykanie rurociągów najbardziej narażonych na działanie gangów złodziei, którzy usiłują wstawiać w nie zastawki umożliwiające nielegalne podbieranie paliwa. Ten złodziejski proceder spowodował w styczniu powszechne braki paliwa, w tym także w stanie Hidalgo.
W sobotę Lopez Obrador zapowiedział kontynuowanie walki z tym procederem, który w wielu miejscach kraju cieszy się poparciem biednej ludności wiejskiej.
PAP/ as/