Podróż Trumpa do Hanoi kosztowała 3 mln dolarów
Przylot prezydenta USA Donalda Trumpa do Hanoi na szczyt z przywódcą Korei Płn. Kim Dzong Unem kosztował ok. 3 mln dolarów - szacują w środę wietnamskie media. Natomiast Kim przybył do Wietnamu pociągiem po raz kolejny korzystając z pomocy Chińczyków.
Wietnamski portal VNExpress obliczył koszt podróży samolotu Air Force One na podstawie szacunków opublikowanych przez organizację Narodowa Unia Podatników (NTU). Według nich godzina lotu prezydenckiej maszyny kosztowała w 2017 roku średnio ok. 142 tys. dolarów, wliczając cenę paliwa.
Przelot z bazy sił lotniczych Andrews w Waszyngtonie na lotnisko międzynarodowe Noi Bai w Hanoi trwał ok. 21 godzin, co oznacza, że mógł kosztować ok. 3 mln dolarów - twierdzi wietnamski portal.
Podróż Kim Dzong Una trwała jeszcze dłużej, prawie 70 godzin, gdyż północnokoreański przywódca zdecydował się na przyjazd do Wietnamu pociągiem. Kolej tradycyjnie była ulubionym środkiem lokomocji rządzącego Koreą Płn. rodu Kimów: dziadka obecnego przywódcy Kim Ir Sena oraz jego ojca Kim Dzong Ila.
Jak zauważa agencja Reutera, po raz kolejny Kim dotarł na spotkanie z Trumpem, korzystając z pomocy Chińczyków. Jego ciężki, opancerzony pociąg przejechał przez Chiny, ciągnięty przez czerwono-żółtą lokomotywę z symbolami chińskich kolei państwowych.
Trump i Kim spotkali się po raz pierwszy w czerwcu 2018 roku w Singapurze i wówczas północnokoreański przywódca przyleciał na miejsce samolotem chińskich linii Air China.
Rzecznik chińskiego MSZ Lu Kang, pytany o pociąg Kima na rutynowym briefingu w Pekinie, odparł, że nie przykładałby do tej sprawy uwagi. Powiedział jedynie, że Chiny udzieliły północnokoreańskiemu przywódcy „gwarancji transportowej”, co prawdopodobnie oznacza, że Kimowi zapewniono niezakłócony przejazd przez Chiny.
Według informacji Białego Domu pierwsze spotkanie w ramach drugiego szczytu Trump-Kim rozpocznie się o godzinie 18.30 czasu lokalnego (godz. 12.30 w Polsce) w luksusowym hotelu Metropole w centrum Hanoi. Następnie obaj przywódcy zjedzą razem obiad w towarzystwie swoich doradców. Rozmowy będą kontynuowane w czwartek.
PAP SzSz