Ciemno jak w... Polsce - bloki energetyczne są przestarzałe, rząd nie kwapi się do zakupu nowych
Jeśli sondaże potwierdzą wybory Polaków, to ekipa Tuska pożegna się z władzą. Po... ciemku. Jak pisze dziennik „Fakt” z powodu przestarzałego systemu produkcji prądu, z którego będzie trzeba wyłączać najstarsze bloki energetyczne. Z przerwami w dostawach energii elektrycznej, które niektórzy jeszcze pamiętają z PRL, będziemy mieli do czynienia już w przyszłym roku.
Apogeum wyłączeń prądu w godzinach szczytu ma nastąpić w 2016 r. Jednak winę za ten przyszły stan rzeczy ewidentnie ponosi obecna władza, która podejmowała złe decyzje w sprawach energetycznych. A wystarczy przypomnieć, że w 2012 r. Polacy zużyli o 25 procent więcej niż w 2002 r.
Grożą nam wyłączenia starych, wysłużonych bloków energetycznych. A nowych - ciągle nie ma – mówi „Faktowi“ Tomasz Chmal, ekspert ds. energetyki z Instytutu Sobieskiego.
Najpierw deficyt energii elektrycznej dotknie duże zakłady produkcyjne. Dopiero potem blackout dotrze do prywatnych mieszkań.
Z danymi ekspertów zgadza się rząd, który przygotował nawet specjalny raport na ten temat. Można w nim znaleźć m.in. informację, że skok zużycia energii to wynik coraz częstszego używania prądożernych klimatyzatorów.
Jaką receptę ma na to rząd, który m.in. zrezygnował z budowy dużej elektrowni w Ostrołęce?
Dopiero w 2015 r. ma ruszyć budowa bloków w Stalowej Woli i we Włocławku. Rozbudowa elektrowni w Opolu ruszy pod koniec obecnego roku, choć różnie może być z tą inwestycją.
Tak więc obecnie na wszelki wypadek w związku z przewidywanymi trudnościami ekipa Tuska szykuje się do zacieśnienia współpracy energetycznej z... Rosją. Ministerstwo Gospodarki zapowiedziało import energii właśnie z tamtego kierunku.
Slaw/ "Fakt"/ wPolityce.pl/