Informacje
Koncepcja finansowa kanclerza Friedricha Meraz i szefowej KE Ursuli von der Leyen została odrzucona / autor: PAP/EPA/OLIVIER HOSLET
Koncepcja finansowa kanclerza Friedricha Meraz i szefowej KE Ursuli von der Leyen została odrzucona / autor: PAP/EPA/OLIVIER HOSLET

Unia zaciągnie potężny dług, by pomóc Ukrainie

Agnieszka Łakoma

Agnieszka Łakoma

dziennikarka portalu wGospodarce.pl, publicystka miesięcznika "Gazeta Bankowa", komentatorka telewizji wPolsce.pl; specjalizuje się w rynku paliw i energetyce

  • Opublikowano: 19 grudnia 2025, 16:34

  • Powiększ tekst

Unijni przywódcy uzgodnili w nocy z czwartku na piątek nową pożyczkę dla Ukrainy w wysokości 90 mld euro. Ta decyzja wzbudza wiele kontrowersji, tym bardziej, że nie wszystkie kraje będą za ten dług odpowiadać.

Szczyt przywódców Unii Europejskiej zakończył się ostatniej nocy z czwartku na piątek formalnie sukcesem, bo znaleźli sposób na zapewnienie wsparcia finansowego Ukrainie na najbliższe dwa lata. Jednak kwota 90 mld euro jest niższa od wcześniej prognozowanej sumy 165 mld euro. Zwłaszcza sposób zabezpieczenia pożyczki wzbudza wiele kontrowersji.

Nie będzie korzystania z zamrożonych aktywów Rosji

Choć kanclerz Friedrich Merz i szefowa KE Ursula von der Leyen opowiadali się za wykorzystaniem do tego celu zamrożonych w Europie rosyjskich aktywów – szczególnie Banku Centralnego Rosji zdeponowanych w belgijskim Euroclear, to jednak do tego nie doszło. Żądania, by - w zamian za zgodę na ich wykorzystanie - kraje UE zagwarantowały Belgii, że nie nie poniesie konsekwencji spodziewanych rosyjskich pozwów sądowych, ostatecznie nie zostały spełnione. Dlatego to premier Belgii może uznać efekty szczytu za sukces.

Ostatecznie 90 mld euro dla Ukrainy Unia zorganizuje emitując obligacje i zwiększając o taką kwotę własne – i tak już bardzo wysokie – zadłużenie. Gwarancją ma być wspólny budżet Unii Europejskiej.

Przypomnijmy, że wspólnotowy dług już wynosi 700 mld euro i jest to efekt COVID-19. Kraje członkowskie zgodziły się na to, by sfinansować unijny plan odbudowy gospodarki po pandemii, w Polsce znany jako Krajowy Plan Odbudowy – KPO.

Dodatkowe zadłużenie wzbudza kontrowersje nie tylko ze względu znaczącą kwotę, także dlatego że pieniądze te zostaną przekazane na potrzeby kraju, który nie należy do UE. To pierwsza taka sytuacja, a formalnie przepisy zabraniają zaciągania zobowiązań finansowych na potrzeby państw trzecich.

Wprawdzie tuż po szczycie przewodnicząca von der Leyen na portalu X zapewniała, że Unia „zastrzega sobie prawo do wykorzystania środków pieniężnych z rosyjskich aktywów” do sfinansowania pożyczki, ale nie podała szczegółów.

Jak Ukraina ma spłacić zobowiązania?

Inna dyskusyjna kwestia to sposób zwrotu pożyczki przez Ukrainę. Formalnie kraj ten ma oddać pieniądze dopiero po wypłacie reparacji przez Rosję po zakończeniu wojny. Tymczasem – pomimo trwających negocjacji z udziałem USA - nie tylko nie ma wyznaczonej daty zawieszenia broni i  zakończenia działań wojennych, zatem droga do ostatecznego pokoju jest daleka. Zaś o wypłacie przez Kreml zadośćuczynienia za zniszczenia na Ukrainie w ogóle nie ma mowy.

O koszty związane z pożyczką dla Ukrainy nie muszą się martwić rządy w Czechach, Słowacji i na Węgrzech. Władze unijne zgodziły się bowiem na wyłączenie tych państw. Powód jest prosty – kraje te nie są zainteresowane wspieraniem Ukrainy i apelują o szybki pokój.

Agnieszka Łakoma

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Krajowy plan dla energetyki to totalny odlot

Giorgia Meloni podkłada nogę Niemcom w sprawie Mercosur

Dramatyczne dane! Listopadowy krach przemysłu

»»Bruksela opanowana przez rolników protestujących przeciw Mercosur – oglądaj reportaż w telewizji wPolsce24

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych