Informacje

budowa gazociągu Nord Stream 2 / autor: Nord Stream 2
budowa gazociągu Nord Stream 2 / autor: Nord Stream 2

Zablokują wolną amerykankę przy Nord Stream 2?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 18 marca 2019, 18:58

  • Powiększ tekst

Komisja przemysłu, badań naukowych i energii Parlamentu Europejskiego w poniedziałek w Brukseli poparła nowelizację dyrektywy gazowej, która dotyczy gazociągu Nord Stream 2. W głosowaniu 33 eurposłów było za, 8 - przeciw

Teraz projekt trafi pod głosowania na sesji plenarnej PE. Ma się ono odbyć 4 kwietnia. Nowe regulacje będą jeszcze musiały uzyskać oficjalne poparcie ministrów ds. energii krajów UE. Te dwie zgody - PE i Rady UE - będą oznaczały, że nowelizacja dyrektywy stanie się unijnym prawem. Po przyjęciu dokumentu przez PE i Radę UE będzie on musiał zostać oficjalnie przetłumaczony na wszystkie języki UE, a potem opublikowany w dzienniku urzędowym UE. Nowe prawo wejdzie w życie 20 dni po opublikowaniu w tym dzienniku. Później kraje UE będą miały 9 miesięcy na wdrożenie nowych regulacji do swojego prawa. Regulacje będą jednak obejmowały gazociągi od momentu wejścia w życie nowego prawa. Unijni dyplomaci uważają, że dyrektywa może wejść w życie w połowie 2019 roku.

Prace nad nowelizacją dyrektywy w Radzie UE (która skupia kraje członkowskie) toczyły się przez wiele miesięcy bez żadnych postępów. Propozycje były blokowane przez kraje niechętne dyrektywie, w tym Niemcy, które są zaangażowane w budowę Nord Stream 2. Przełom i kompromis udało się osiągnąć na początku lutego.

Projekt nowelizacji przewiduje, że podmorskie części gazociągów na terytorium UE będą podlegały przepisom restrykcyjnego unijnego trzeciego pakietu energetycznego. W przypadku odcinka Nord Stream 2, który będzie przebiegał również poza wodami terytorialnymi Niemiec, warunki prawne jego funkcjonowania będą musiały zostać wynegocjowane między Berlinem i Moskwą. Część dyplomatów, w tym z Polski, podkreśla jednak, że wynik tych negocjacji będzie musiał opierać się na unijnym prawie, nad czym czuwać będzie Komisja Europejska.

Zagłosowaliśmy za przejrzystym unijnym rynkiem gazu, na którym wszystkie firmy muszą grać według tych samych reguł. Tylko na takim rynku konsumenci nie będą narażeni na ceny dyktowane przez monopolistę czy na zakręcanie przez niego kurka z gazem w środku zimy. Dzięki dzisiejszemu głosowaniu jesteśmy krok bliżej takiego rynku. Teraz czas na ostateczne rozstrzygnięcie na sesji plenarnej - powiedział w poniedziałek eurposeł Jerzy Buzek (PO), sprawozdawca tej dyrektywy i przewodniczący komisji przemysłu.

Rola Komisji Europejskiej w procesie negocjacji została wzmocniona i jeśli efekty rozmów krajów nie będą zdaniem KE zgodne z unijnym prawem, to będzie ona mogła odmówić akceptacji umowy i przejąć rokowania.

Zgodnie z obecnym planem łączący Rosję z Niemcami Nord Stream 2 ma być gotowy pod koniec 2019 roku, jednak wiele wskazuje na to, że jego budowa może się opóźnić.

Problemem dla Rosjan jest brak zgody na budowę ze strony Danii, co może spowodować konieczność położenia rurociągu na częściowo alternatywnej trasie. To może z kolei oznaczać co najmniej rok opóźnienia.

Partnerami rosyjskiego Gazpromu w budowie Nord Stream 2 jest pięć zachodnich firm energetycznych: austriacka OMV, niemieckie BASF-Wintershall i Uniper, francuska Engie i brytyjsko-holenderska Royal Dutch Shell.

PAP, mw

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych