Obce państwa nie mogą finansować wspólnot religijnych
Austriacki Trybunał Konstytucyjny odrzucił w czwartek skargę dwóch tureckich imamów, wydalonych z Austrii na mocy uchwalonej w 2015 r. ustawy zabraniającej wspólnotom wyznaniowym otrzymywania funduszy od obcych państw.
Trybunał orzekł, że prawo to (nazywane w Austrii „ustawą o islamie”) nie nakłada „nieproporcjonalnego ograniczenia” na wolność religii. W uzasadnieniu orzeczenia podkreślono, że ochrona niezależności wspólnot wyznaniowych „od państwa, a zwłaszcza od innych państw” leży w interesie publicznym. Zaakcentowano zarazem, że zakaz nie dotyczy przekazywanych przez osoby prywatne z zagranicy dotacji, które nie ograniczają niezależności wspólnot wyznaniowych.
Kanclerz Austrii Sebastian Kurz, który jeszcze jako minister spraw zagranicznych był zaangażowany w uchwalenie tej ustawy, oświadczył w czwartek, że jest usatysfakcjonowany orzeczeniem Trybunału. Zwrócił uwagę, że ustawa, najpierw ostro krytykowana, w rzeczywistości jest „wzorcem dla innych krajów europejskich”.
Chodzi o ustawę regulującą status mniejszości muzułmańskiej w tym kraju. Przewiduje ona m.in. zakaz finansowania imamów z zagranicy, co ma zapobiec szerzeniu się islamskiego ekstremizmu, nakłada obowiązek posługiwania się także niemieckim przekładem Koranu, ale też gwarantuje im prawo do opieki duchowej w szpitalach i wojsku oraz chroni ich prawo do spożywania pokarmów zgodnych z zasadami koranicznymi.
Kanclerz Kurz nazwał orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego „zachęcającym sygnałem, że politycznemu islamowi i wpływom z zagranicy można postawić bariery”. Uznał - jak informuje agencja APA - że stanowisko Trybunału jest potwierdzeniem dla walki rządu z politycznym islamem w Austrii.
W Austrii mieszka około 500 tys. muzułmanów, z czego znaczną większość stanowią Turcy, którzy przyjechali do kraju w poszukiwaniu pracy.
PAP, MS