Komisja VAT: Ograniczenie procedur skutecznym orężem?
Ograniczaliśmy procedury celne, uznawane za ryzykowne, a kontrolę staraliśmy się zapewnić przez nowoczesne narzędzia informatyczne - zeznał dziś przed komisją śledczą ds. VAT b. dyrektor Departamentu Polityki Celnej MF Tomasz Michalak.
B. dyrektor był też pytany o przestępczość, związaną z importem towarów, które trafiały na targowisko w Wólce Kosowskiej. Jak podkreślił „przestępczość związana z importem tekstyliów z Dalekiego Wschodu to stały element nieprawidłowości w przywozie towarów w całej UE”.
Michalak zaznaczył, że Służba Celna miała świadomość roli Wólki Kosowskiej w obrocie dalekowschodnimi towarami, a ówczesny szef SC Jacek Kapica zainicjował kontrole w związku z zaniżaniem tam wartości towarów. Podkreślał, że ponieważ tego typu działania miały charakter ciągły, SC zauważyła, że towary trafiające do Wólki Kosowskiej przechodziły odprawę celną w innych państwach UE, przede wszystkim na Węgrzech i Słowacji.
Świadek zeznał, że UE w końcu dopracowała system „uczciwych cen” tekstyliów, ustalanych na podstawie danych statystycznych i każdy towar z niższą wartością podlegał kontroli i weryfikacji. Proceder ten w końcu przeniósł się do Wlk. Brytanii, powodując tam miliardowe straty - dodał.
PAP/ as/