Negocjacje o fundusze UE to gra o rozwój
Toczy się serial w negocjacjach: negocjujemy dla Polski jak największe środki, to gra o rozwój - tak Jerzy Kwieciński, minister rozwoju i inwestycji określił znaczenie, jakie mają uzgodnienie związane z nowa, perspektywą finansową na lata 2021-2027.
Negocjacje o nowe rozdanie funduszy UE dopiero nabierają tempa, a jaki będzie ich ostateczny efekty zależy od wielu czynników.
W tym właśnie wypadku różnice polityczne nie powinny nas dzielić, ale powinniśmy wspólnie zabiegać o nowe, jak najwyższe fundusze dla Polski – podkreślił w czasie dzisiejszego briefingu minister Jerzy Kwieciński.
Zaznaczył, że są trzy podstawowe sprawy, o które walczymy: chcemy więcej uzyskać na politykę spójności, pieniądze na inwestycje powinny być dopasowane do potrzeb Polski, (większą elastyczność) oraz o lepsze warunki finansowania.
Propozycja Komisji Europejskiej dotycząca Politykę Spójności to 330, 6 mld euro, w tym dla Polski w nadchodzącej perspektywie to: 64, 4 mld. ( Cały budżet UE to 1 134,6 mld euro).
Polska jest dotychczas największym beneficjentem netto funduszy europejskich, ale, zdaniem ministra, chodzi nie tylko o wielkość przyznawanych funduszy, ale też o efektywne pod względem jakości ich wydawanie.
Elastyczność oznacza np., że my, jako Polska, nie potrzebujemy aż takiej pomocy na walkę z bezrobociem, bo u nas jest ono niskie.
Zależy nam na dopasowaniu i elastyczności w takich obszarach jak: czyste środowisko i elektromobilność (np. ekologiczny transport, czyte technologie; szybsze i bezpieczniejsze podróże (np. drogi ekspresowe i linie kolejowe), technologie dla obywateli (np. e-administarcja), wsparcie dla potrzebujących (np. likwidacja barier dla seniorów i osób z niepełnosprawnościami – w tym Program Dostępność PLUS); edukacja w przyszłość (np. studia podyplomowe); innowacyjny biznes (np. wdrożenie wyników prac B+R na rynku, wsparcie eksportu); bezpieczeństwo energetyczne (np. modernizacja sieci gazowej).
Minister Jerzy Kwieciński zwraca uwagę, że na scenie negocjacji jest wielu aktorów: Komisja Europejska, Parlament Europejski, Rada Europy, państwa członkowskie, natomiast „teatr jest w trakcie remontu”, ponieważ mamy do czynienia z Brexitem, wyborami do Parlamentu Europejskiego oraz wyborami nowych komisarzy.
Pomimo przeszkód do tej pory udało się wywalczyć możliwość finansowania z funduszy europejskich: infrastruktury gazowej, zakupu pociągów, inwestycji w bezpieczeństwo na lotniskach, via Carpathia, połączeń kolejowych do Centralnego Portu Lotniczego – mówił Jerzy Kwieciński.
Bardzo ważną kwestia pozostają środki przyznawane w ramach Polityki Spójności poszczególnym regionom. W przypadku Polski liczy się przede wszystkim Mazowsze, gdzie mamy do czynienia z dwiema różnymi sytuacjami finansowymi. W Warszawie przypada na mieszkańca 150 proc. PKB średniej unijnej, natomiast pozostała część Mazowsze – to 59 proc. Mazowsze, ale też inne regiony Polski: Wielkopolska czy Dolny Śląsk otrzymają mniejsze wsparcie.
To oznacza , ze nasz kraj się rozwija i prawidłowo wydajemy przyznawane fundusze. Jesteśmy stawiani, w całej Eurpie, jako dobry przykład do naśladowania - mówił Jerzy Kwieciński.
Minister Jerzy Kwiciński podkreślał także, że Polska i inne kraje będą w następnych latach zabiegać o nowe możliwości finansowania rozwoju, nie pochodzące z najbardziej znanych i największych dotychczasowych źródeł UE, takich jak Polityka Spójności czy Wspólna Polityka Rolna. Chodzi m.in o Europejski Fundusz na rzecz Inwestycji Strategicznych (EFIS), tzw. Pan Juncera czy np. o pieniędze pochodzące z przetargów.
Ten kierunek finansowania jest dla nas bardzo ważny – zaznaczył minister Kwieciński.
Zwrócił też uwagę, że budżet UE może tylko w wyniku Brexitu stracić ok. 10 proc., co pociągnie za sobą skutki dla beneficjentów funduszy europejskich, w tym Polski. Dlatego m.in. tak ważne są inne możliwości pozyskiwania pieniędzy.