I to jest praworządność? Ale Hiszpanią KE się nie zajmie
Hiszpański Sąd Najwyższy zabronił b. szefowi MSW Katalonii Joaquimowi Fornowi udziału w sesjach rady miejskiej Barcelony. Forn, który zdobył mandat w majowych wyborach, od końca 2017 r. jest w areszcie w związku z organizacją separatystycznego referendum
Według poniedziałkowego orzeczenia SN Forn nie będzie mógł uczestniczyć w sesjach nowych władz katalońskiej stolicy, do których został wybrany z ramienia bloku Razem dla Katalonii (JxCat), gdyż przebywa w areszcie.
Nie zachodzą szczególne warunki, na podstawie których Joaquim Forn mógłby opuścić areszt - poinformował w poniedziałek SN, zaznaczając, że w pełni przychyla się do argumentacji hiszpańskiej prokuratury.
Zgodnie z jej wnioskiem umożliwienie wykonywania Fornowi działań na forum publicznym byłoby niewłaściwie z powodu ciążących na nim zarzutów dotyczących „działań na niekorzyść państwa prawa i osłabiania zasad konstytucyjnych”.
11 czerwca hiszpański Sąd Najwyższy wyraził zgodę na tymczasowe zwolnienie Forna z aresztu, aby mógł on uczestniczyć w inauguracyjnych obradach barcelońskiej rady miejskiej, do której został wybrany 26 maja. W orzeczeniu wyjaśniono wówczas, że w związku z ryzykiem ucieczki polityka będzie on musiał udać się na sesję zaplanowaną na 14 i 15 czerwca pod konwojem, który „zagwarantuje jego powrót do aresztu”.
Dzień później zakończył się proces Forna oraz 11 innych separatystycznych polityków z Katalonii, oskarżonych o zorganizowanie uznanego przez Madryt za nielegalne referendum w sprawie niepodległości regionu 1 października 2017 r.
Ostateczny werdykt w tym trwającym od lutego br. procesie spodziewany jest w październiku. Do tego czasu Forn, któremu grozi do 11 lat więzienia, będzie musiał pozostać w areszcie.
Razem z Fornem w areszcie przebywa pięciu katalońskich separatystów, którzy w wyborach parlamentarnych z 28 kwietnia zdobyli mandat poselski: Jordi Sanchez, Jordi Turull, Josep Rull, Raul Romeva, a także Oriol Junqueras. W maju prezydia Kongresu Deputowanych i Senatu zawiesiły wykonywanie ich mandatów.
PAP, mw