Turyści są bronią Chin?
Wprowadzony przez władze ChRL zakaz wydawania indywidualnych pozwoleń na podróż na Tajwan dla mieszkańców Chin kontynentalnych to „poważny błąd strategiczny”; Pekin używa turystów jako „narzędzi politycznych” - oceniła w czwartek prezydent wyspy Caj Ing-wen.
Według Caj decyzja chińskiego rządu wywoła niechęć wśród mieszkańców Tajwanu.
Chińskie ministerstwo kultury i turystyki poinformowało, że od czwartku nie będą wydawane indywidualne zezwolenia na wyjazd na Tajwan dla mieszkańców 47 chińskich miast, którzy do tej pory mogli ubiegać się o takie dokumenty. Decyzję motywowano stanem relacji pomiędzy Chinami kontynentalnymi a wyspą, które są obecnie bardzo napięte.
Komunistyczne władze w Pekinie uznają rządzony demokratycznie Tajwan za zbuntowaną prowincję „jednych Chin” i nigdy nie wykluczyły możliwości siłowego przejęcia nad nim kontroli. Rzecznik chińskiego ministerstwa obrony Wu Qian oświadczył niedawno, że chińskie siły zbrojne są gotowe do wojny, jeśli „ktokolwiek odważy się oderwać Tajwan od Chin”.
Zakaz wycieczek indywidualnych może uderzyć w przemysł turystyczny na wyspie. W ciągu najbliższych sześciu miesięcy Tajwan może z tego powodu odwiedzić o 700 tys. mniej osób, a utracone wpływy mogą osiągnąć równowartość 900 mln USD - podał hongkoński dziennik „South China Morning Post”, powołując się na anonimowe źródło w branży.
W reakcji na zakaz minister transportu Tajwanu Lin Czaj-lung poinformował, że rząd wyda dodatkowo 3,6 mld dolarów tajwańskich (ponad 115 mln USD) na promocję turystyki w czwartym kwartale roku. Szczegóły dotyczące tych planów mają zostać ogłoszone wkrótce - napisał Lin na portalu społecznościowym.
W 2018 roku wyspę odwiedziło 2,69 mln turystów z Chin kontynentalnych, czyli o 1 proc. mniej niż rok wcześniej i o 35 proc. mniej niż w rekordowym 2015 roku - wynika z danych Biura Turystyki Tajwanu.
Stosunki Pekin-Tajpej pogarszają się od 2016 roku, gdy prezydenturę na Tajwanie objęła Caj, która wywodzi się z proniepodległościowej Demokratycznej Partii Postępowej (DPP). Na początku 2020 roku na wyspie odbędą się kolejne wybory parlamentarne i prezydenckie; DPP i Caj zmierzą się z opozycyjną Partią Nacjonalistyczną (Kuomintang - KMT), która opowiada się za zbliżeniem z ChRL.