Informacje

Rurociąg / autor: Pixabay
Rurociąg / autor: Pixabay

KRYNICA: W polskim systemie jest jeszcze 500 tys. ton zanieczyszczonej ropy

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 3 września 2019, 17:00

    Aktualizacja: 4 września 2019, 07:22

  • 0
  • Powiększ tekst

W polskim systemie wciąż znajduje się około 500 tys. ton ropy naftowej zanieczyszczonej chlorkami organicznymi, z około 1 mln ton, które trafiły do Polski w trakcie kryzysu rurociągowego w kwietniu 2019 roku, poinformował wiceprezes PERN Rafał Miland.

Z naszych szacunków wynika, że obecnie w polskim systemie wciąż znajduje się około 500 tys. ton ropy o zawartości chlorków powyżej 10 ppm. Pamiętajmy jednak, że chociaż norma przewiduje właśnie 10 ppm, to przez wiele lat rzeczywistym standardem zawartości chlorków w dostarczanej ze Wschodu ropie było ok. 1 ppm - powiedział Miland w trakcie XXIX Forum Ekonomicznego w Krynicy.

Według niego, trudno dokładnie ocenić, jak długo potrwa całkowite oczyszczenie krajowego systemu z zanieczyszczonej ropy.

To zależy od potrzeb rafinerii. Są momenty, kiedy nasi odbiorcy zgadzają się na dostawy ropy zawierającej poniżej 10 ppm chlorków, ale są również takie, kiedy zależy im na zawartości znacznie niższej, w granicach 1 ppm, a to oczywiście wydłuża cały proces - zaznaczył wiceprezes.

W jego ocenie, przy dobrej współpracy z rafineriami, w najbardziej optymistycznym scenariuszu możliwe jest zakończenie tego procesu jeszcze przed końcem 2019 roku, ale w najgorszym wypadku może on potrwać jeszcze nawet kilkanaście miesięcy.

Nauka, jaką wyciągnęliśmy z tego kryzysu jest taka, że niezbędne są częstsze kontrole laboratoryjne tłoczonej ropy. Obecnie prowadzimy stały monitoring każdej sprowadzonej partii surowca z badaniem co 6 godzin i uzyskaniem wyniku po 3 godzinach - dodał Miland.

Wiceprezes PERN ocenił, że zanieczyszczonej ropy mogło do Polski trafić mniej, gdyby strona rosyjska i białoruska wcześniej poinformowała spółkę o problemie.

Z naszych obliczeń wynika, że ropa o zawyżonej zawartości chlorków wpłynęła do Polski już 16 kwietnia, a na Białoruś jeszcze kilka dni wcześniej, podczas gdy informację na ten temat otrzymaliśmy dopiero 19 kwietnia - wyjaśnił.

Wstrzymanie dostaw ropy rurociągiem „Przyjaźń” na granicy z Białorusią nastąpiło 24 kwietnia, a wznowione zostało jedną nitką 9 czerwca, a wszystkimi trzema nitkami - z początkiem lipca br.

(ISBnews)SzSz

Powiązane tematy

Komentarze