USA nie są zaskoczone atomową postawą Iranu
Minister obrony USA Mark Esper powiedział w sobotę w Paryżu, że „nie jest zaskoczony” wprowadzeniem przez Teheran zaawansowanych wirówek, których produkcja zwiększy zasoby Iranu wzbogaconego uranu, co stanowi naruszenie umowy nuklearnej z 2015 roku.
„Nie jestem zdziwiony, że Iran ogłosił fakt złamania umowy nuklearnej (z 2015 roku), z której USA wycofały się w ubiegłym roku” - oznajmił szef Pentagonu podczas konferencji prasowej ze swą francuską odpowiedniczką Florence Parly.
„Już ją łamią, od lat łamali traktat, nie jest więc to niespodzianka” - powiedział.
Behruz Kamalwandi, rzecznik irańskiej agencji energii atomowej na konferencji prasowej w sobotę w Teheranie ogłosił, że Iran uruchomił 20 wirówek typu IR-4 i 20 wirówek typu IR-6, podczas gdy umowa nuklearna z Iranem pozwala na produkcję wzbogaconego uranu na tym etapie tylko przy użyciu wirówek pierwszej generacji (IR-1).
Minister Parly przypomniała ze swej strony, że Paryż chce utrzymać umowę nuklearną z Iranem.
„Możemy jedynie potwierdzić nasz cel: aby Iran szanował umowę zawartą w Wiedniu. Wszystkie wysiłki dyplomatyczne idą w tym kierunku” - podkreśliła.
Francja wezwała w czwartek Iran do „powstrzymania się od jakichkolwiek konkretnych działań niezgodnych z podjętymi przez niego zobowiązaniami”.
Umowa zawarta w 2015 roku pomiędzy Iranem i grupą 5+1 (USA, Chiny, Wielka Brytania, Francja, Niemcy i Rosja) przewidywała zniesienie części sankcji wobec Teheranu w zamian za powstrzymanie się Iranu przez zbudowaniem broni atomowej.
Jednak w maju 2018 r. prezydent USA Donald Trump wycofał swój kraj z porozumienia i przywrócił antyirańskie sankcje, aby m.in. uniemożliwić Iranowi eksport ropy naftowej i zmusić go do negocjacji w sprawie szerszego porozumienia, obejmującego także irański program rakietowy oraz działania Teheranu w regionie. Pozostałe mocarstwa, które sygnowały tę umowę, chcą ją utrzymać w mocy.
PAP/ as/