Prezydent Wenezueli chciał zalać USA narkotykami
Zmarły w 2013 r. prezydent Wenezueli Hugo Chavez realizował plan zalania USA narkotykami od kolumbijskiej lewicowej partyzantki Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii (FARC) - pisze w piątek madrycki dziennik „El Mundo”. Miała być to forma walki przeciwko USA.
Gazeta dotarła do amerykańskich dokumentów przekazanych hiszpańskiemu wymiarowi sprawiedliwości w związku z procedurą ekstradycji zatrzymanego w Madrycie wiosną 2019 r. byłego wenezuelskiego generała Hugo Carvajala. „El Mundo” twierdzi, że były szef kontrwywiadu wojskowego Wenezueli miał być jednym z odpowiedzialnych za tę nietypową formę walki z USA.
Hugo Chavez nakazał zalać Stany Zjednoczone kokainą od FARC, próbując w ten sposób osłabić Waszyngton. Plan miał być realizowany w porozumieniu z kierownictwem kolumbijskiej partyzantki - napisał „El Mundo”.
Według gazety, powołującej się na zeznania świadków, o realizowaniu nietypowej metody walki z wrogiem, za jakiego Chavez uważał USA, wiedziało niewielkie grono osób z otoczenia prezydenta Wenezueli. Wśród nich byli m.in. szefowie wywiadu i kontrwywiadu.
Ze śledztwa wynika, że Carvajal i inni członkowie grupy spotykali się co miesiąc w Caracas. Podczas rozmów w wąskim gronie zapadały decyzje dotyczące m.in. kierunku wysyłania kolumbijskiej kokainy oraz formy dostarczania przez Wenezuelę broni dla FARC w zamian za narkotyki.
W maju „El Mundo” napisał na podstawie swoich amerykańskich źródeł, że były wenezuelski generał miał przemycić ponad 5,6 ton kokainy pochodzącej z Kolumbii. Narkotyki miały być przerzucane przez terytorium Wenezueli i Meksyku. Już wtedy gazeta sugerowała, że „towar” mógł pochodzić od FARC.
Carvajal został zatrzymany przez hiszpańską policję w kwietniu w Madrycie. W pierwszym komunikacie źródło policyjne poinformowało, że jest on oskarżony przez amerykański wymiar ścigania o udział w procederze prania brudnych pieniędzy pochodzących z handlu narkotykami.
59-letni Carvajal, który od 2004 r. przez blisko 10 lat szefował kontrwywiadowi wojskowemu w Caracas, należał do najbardziej zaufanych ludzi Chaveza, rządzącego Wenezuelą od 1999 r. Relacje z jego następcą, Nicolasem Maduro, nie należały do najlepszych. W lutym 2019 r. były generał poparł samozwańczego prezydenta Wenezueli Juana Guaido i wezwał członków armii do buntu przeciwko Maduro.
W czwartek przed sądem w Madrycie Hugo Carvajal sprzeciwił się swojej ekstradycji do Stanów Zjednoczonych. Negując swoje związki z FARC oraz odrzucając oskarżenia, były generał stwierdził, że „nie wierzy w amerykański wymiar sprawiedliwości”.
PAP, MS