Emilewicz: Przywracanie akwenów do życia to wyzwanie dla miast
Przywracanie akwenów do życia to jedno z głównych wyzwań dla polskich miast - przyznała minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz podczas wizyty w Swarzędzu (Wielkopolskie). Władze podpoznańskiej gminy chcą ożywić miejskie jezioro.
Podpoznański Swarzędz wspólnie z Katedrą Turystyki i Rekreacji Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza opracowali projekt, który zakładałby wybudowanie kąpieliska w części jeziora, które ze względu na zanieczyszczenia i skład chemiczny wody nie nadaje się do kąpieli. Woda w kąpielisku byłaby oczyszczana i jednocześnie specjalnymi mobilnymi barierami odgrodzona od reszty akwenu.
Poza sezonem kąpielowym, czyli przez większość część roku, z kąpieliska usuwane są mobilne bariery, a więc woda z kąpieliska mieszałaby się w sposób naturalny z wodą z jeziora. Taki stan utrzymywałby się do mniej więcej miesiąca przed rozpoczęciem sezonu kąpielowego. Przepusty zostałyby zamknięte, a rozpocząłby się proces oczyszczania wody” - wyjaśnił Grzegorz Borkowski z Katedry Turystki i Rekreacji UAM.
Jezioro Swarzędzkie ma powierzchnię ponad 90 hektarów, natomiast akwen do rekreacji będzie liczył niespełna 2420 m kw.
Minister Emilewicz przyznała, że rząd mocno wspiera pomysły, które mają na celu przywracanie akwenów mieszkańcom.
Przywracanie akwenów do życia, odwracania miast w kierunku akwenów to są jedne z najważniejszych wyzwań, przed jakim stoją polskie miasta. Wiemy, że większość polskich miast jest odwrócona od rzek, a akweny, jak na przykład jeziora nie są wykorzystane w taki sposób, żeby mogły zaspakajać potrzeby mieszkańców” - powiedziała.
Jak dodała, projekt zaprezentowany przez władze Swarzędza i uniwersytet jest niezwykle interesujący z kilku powodów.
Dwa województwa w Polsce najmocniej cierpią z powodu pustynnienia - to Wielkopolska i województwo łódzkie. Jesteśmy w przededniu uruchomienia programu tzw. małej retencji - zbierania i gromadzenia wody czystej, użytkowej, którą będzie można później wykorzystywać. Próba filtrowania i system technologiczny, który dzisiaj został zaprezentowany, to jest też odpowiedź na ten problem. Mówimy o oczyszczeniu fragmentu Jeziora Swarzędzkiego, ale tego typu programy można sobie wyobrazić w programie małej retencji. Chodzi o to, żeby zbiorniki wodne nie były tylko zwykłą sadzawką, ale spełniały funkcje rekreacyjne” - podkreśliła.
Jak dodała, godny uwagi jest sam pomysł i innowacyjne rozwiązania, które mogą posłużyć także innym miastom.
To nie jest jedyne jezioro na terenie powiatu poznańskiego, które boryka się z podobnymi problemami, to dotyczy wiele innych akwenów. To może być też bardzo atrakcyjny program dla wielu innych miast. Jako Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii staramy się zwiększać liczbę patentów, bo to świadczy też o innowacyjności gospodarki. Ważne jest, aby te patenty jak najszybciej wchodziły na rynek - tłumaczyła.
Burmistrz Swarzędza oszacował koszt inwestycji na ok. 20-25 mln zł. Dla liczącej ponad 30 tysięcy mieszkańców gminy to niezwykle kosztowne przedsięwzięcie.
Mając na uwadze, jakie inne zadania i obowiązki ciążą na gminie, to dość duże dla nas wyzwanie, aby w ciągu roku czy dwóch znaleźć takie pieniądze. Na razie mamy zabezpieczone środki na wykonanie dokumentacji. Liczymy, że w momencie uzyskania pozwolenia na budowę, uda się pozyskać dodatkowe fundusze w ramach innowacji i ochrony środowiska - zaznaczył.
SzSz(PAP)