Prezes PiS: trzeba podnieść poziom życia tam, gdzie żyje większość Polaków
Trzeba podnieść poziom życia tej części kraju, gdzie żyje większość Polaków - w mniejszych miastach i na wsi. Ten problem musi być załatwiony, to jest właśnie sprawa jednej Polski i równości - powiedział w sobotę w Piekoszowie prezes PiS Jarosław Kaczyński. Dodał, że nie ma demokracji tam, gdzie nie ma równości.
Prezes PiS kontynuuje objazd po kraju w ramach akcji „Polska jest jedna - Inwestycje Lokalne”. W sobotę spotkał się z mieszkańcami województwa świętokrzyskiego w miejscowości Piekoszów.
Jak podkreślił „Polska małych miast i wsi była terenem w wielkiej mierze zapomnianym”. -Myśmy sobie o niej przypomnieli. Przypomnieliśmy sobie, ale nie w słowach, a w czynach - powiedział.
Zaznaczył, że przykładem tego zapomnienia są wodociągi, których wciąż nie ma w wielu miejscach w Polsce.
Te wszystkie problemy - a jest ich oczywiście wiele w wielu różnych dziedzinach - trzeba rozwiązać. Trzeba podnieść poziom życia tej części kraju, gdzie żyje większość Polaków - bo większość Polaków mieszka właśnie w mniejszych miastach i na wsi. Krótko mówiąc: ten problem musi być załatwiony - stwierdził.
Zdaniem Kaczyńskiego „to jest właśnie sprawa jednej Polski i równości Polaków”. „To jest sprawa wspólnoty i to jest sprawa demokracji. Bo nie ma demokracji, jeśli nie ma równości, przynajmniej tej elementarnej. Dlatego to jest takie ważne” - dodał.
Wyjaśnił, że dlatego właśnie rząd PiS podjął wielkie programy wspierające samorządy. -Niektórzy mówią, że nasza formacja jest antysamorządowa. Można to pokazać w liczbach, że jest prosamorządowa - ocenił Kaczyński.
Prezes PiS wymienił lokalne inwestycje, które zostały wsparte przez rząd za pomocą dotacji: budowę dróg i kanalizacji, transport, kulturę, oświatę oraz dożywianie dzieci w szkołach.
Mamy wiele dziedzin, które razem tworzą jedną całość, to znaczy popychają tę gminę w kierunku, który jest celem: żeby tu się żyło nie gorzej niż w bardzo bliskich Kielcach (…) ale i nie gorzej niż w dużo bogatszej niż Kielce Warszawie - podkreślił.
Kaczyński przyznał, że województwo świętokrzyskie jest jednym z uboższych w Polsce. Przypomniał, że człowiekiem bardzo zasłużonym dla tego województwa był wicepremier Przemysław Gosiewski, który zginął tragicznie w katastrofie smoleńskiej.
Gdyby żył, to zrobiłby jeszcze dużo, dużo więcej - zapewnił.
Polska poza wielkimi miastami zmienia się we właściwym kierunku. My dotrzymujemy słowa, mówiliśmy o wspólnocie narodowej i już w pierwszym, dwuletnim okresie naszej władzy szliśmy w tym kierunku. Początkowo bardzo ostrożnie, ze względu na trudną sytuację finansową i bardzo trudnych koalicjantów. Chodzi więc także o demokrację. Demokracja zakłada dotrzymywanie słowa. Nie będziemy powtarzać różnych niemądrych żartów, że dwa razy obiecać to tyle samo, co zrobić - powiedział.
Jak zastrzegł, rząd PiS nie jest „rządem geniuszy”. Jesteśmy po prostu dobrze wykwalifikowanym rządem uczciwych ludzi i polskich patriotów. Byłoby bardzo dobrze, gdybyśmy po wyborach rządzili dalej. Za kilka lat, jeśli ta władza zostanie poparta przez społeczeństwo, zobaczycie państwo w tej gminie ile można zrobić - zapowiedział prezes PiS.
PAP/RO