Informacje

Deklaracja MC / autor: Max Wysocki, Fratria
Deklaracja MC / autor: Max Wysocki, Fratria

Podpisana deklaracja "Nie zarabiam na hejcie". Kogo zabrakło?

Maksymilian Wysocki

Maksymilian Wysocki

Dziennikarz, publicysta, ekspert w dziedzinie wizerunku i marketingu internetowego, redaktor zarządzający portalu wGospodarce.pl

  • Opublikowano: 1 października 2019, 15:27

    Aktualizacja: 1 października 2019, 15:32

  • Powiększ tekst

We wtorek w Ministerstwie Cyfryzacji podpisano deklarację „Razem przeciw cyberprzemocy wobec dzieci” - deklarację współpracy na rzecz bezpieczeństwa dzieci w sieci

Deklarację podpisali m.in. Rzecznik Praw Dziecka, przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości, Komendy Głównej Policji, NASK, mediów, operatorów telekomunikacyjnych oraz portali internetowych. Sygnatariusze Deklaracji zobowiązują się do wspólnych działań, gwarantujących ochronę dzieci i młodzieży przed niebezpiecznymi i szkodliwymi treściami w internecie. Inicjatorem dokumentu jest minister cyfryzacji Marek Zagórski.

Deklaracja, którą dzisiaj podpisujemy, obejmuje cały obszar związany z cyberprzemocą. Celem tej deklaracji jest współpraca wielu podmiotów, mediów, właścicieli platform internetowych, organizatorów projektów technologicznych, ale i operatorów telekomunikacyjnych i instytucji państwowych, zmiany w prawie i uaktualnienie przepisów oraz sprawdzenie, czy obecnie posiadane instrumenty odpowiednio zabezpieczają młodych ludzi. Chcemy tez powołać specjalną grupę robocza, by wykorzystać te wszystkie doświadczenia, by wzmocnić instrumenty prawne, które będą chronić dzieci przed takimi zjawiskami - powiedział Marek Zagórski, minister cyfryzacji. - Ale jest też drugi kierunek, być może nawet ważniejszy, czyli samoregulacja. Dzisiejsi sygnatariusze zobowiązują się podpisem pod deklarację kontrolować problem i tworzyć narzędzia do współpracy choćby z policją, by chronić dzieci przed tymi zagrożeniami.

Porozumienie podpisali: Minister Cyfryzacji, NASK, Rzecznik Praw Dziecka, Komenda Główna Policji, TVP, Interia, Wirtualna Polska Media, Orange, P4 Polska (Play), T-Mobile, Polkomtel, Microsoft, Grupa Medialna Fratria, Rzeczpospolita, Dziennik Gazeta Prawna, Grupa ZPR Media, Salon24, Cyberdefence24.

Należy odnotować, że porozumienia nie podpisały firmy, które dostarczają najpopularniejsze platformy tworzące społeczności, również najchętniej i najczęściej wykorzystywane przez internetowych agresorów oraz patostreamerów, czyli zabrakło przedstawicieli Google (YouTube) oraz Facebooka.

Głównym przesłaniem na dziś chciałbym by było wywołanie przeświadczenia, które sprowadzi się bardzo do prostego przekazu: nie zarabiam i nie pozwalam zarabiać na cyberprzemocy. To w dużej mierze wystarczy. Dziś wystarczy tylko wpisać hasło patostream w jedną popularną wyszukiwarkę i mamy morze hejtu, przed którym musimy bronić nasze dzieci. Zachęcam wszystkich sygnatariuszy, by wywierali presję na wszystkich, którzy pozwalają na udostępnianie tego typu treści i zarabianie na nich - powiedział minister Zagórski.

Jak podkreślił, Ma nadzieję, że już teraz zobowiązanie przyniesie pierwsze efekty i presję nad refleksją nad tym jak niebezpieczne treści mogą dotknąć nasze dzieci i jak ważne jest budwanie świadomości, by nasze dzieci mogły korzystać z internetu, który jest wspaniałym wynalazkiem w sposób bezpieczny.

Deklaracja ws. walki z cyberprzemocą / autor: Max Wysocki, Fratria
Deklaracja ws. walki z cyberprzemocą / autor: Max Wysocki, Fratria

Przede wszystkim chcemy propagować pozytywne treści i wspomagać rodziców w procesie wychowawczym, bo to jest proces wychowawczy. Musimy wiedzieć, że żyjemy jednocześnie w dwóch równoległych, a nawet tożsamych światach. Dlatego nasza kampania koncentruje się w pomocy rodzicom w identyfikowaniu zagrożeń, ale też pomoc w ochronie dzieci przed negatywnymi zjawiskami - powiedział Marek Zagórski, minister cyfryzacji.

Badania dowodzą, że rodzice żyją w życzeniowym świecie odnośnie tego, ile czasu i co robią ich pociechy w Internecie. Dowodzą one także, że przemoc w internecie, nękanie i szkolny mobbing są przerażająco częstymi zjawiskami. Jak podkreślił minister Zagórski, rodzice również kiedyś nie wiedzieli, że ich dzieci padają ofiarą przemocy. Dziś różnica jest taka, że dziecko doświadczające przemocy w klasie, doświadcza jej również w domu, w internecie.

Koncentrujemy się na wielu aspektach, bo jest wiele aspektów cyber zagrożeń. Jednym z tych zagrożeń jest cyber przemoc, która ma też bardzo różne oblicza. Bardzo wiele dzieci doświadcza bardzo różnej tej cyber przemocy. Każdy z nas był w szkole i każdy wie, że zawsze były dzieci, które nie do końca się odnajdywały. Różnica polega na tym, że kiedyś koniec prześladowania był w momencie powrotu do domy. Dziś jest kontynuowany w internecie - powiedział minister Zagórski.

Kolejnym aspektem cyberprzemocy jest tzw. patostreaming, czyli przepełnione wulgaryzmami transmisje video, których obiektami agresji padają również dzieci. Kiedyś rodzice nie chcieliby, żeby menel zaczepiał ich dzieci i obscenicznie je atakował na ulicy. Współczesnymi cyfrowymi menelami, choć w wieku rówieśniczym, są właśnie patosreamerzy.

Sporo uwagi poświęciliśmy patostreamingowi. To zjawisko także zbadaliśmy. Dziś publikujemy poświęcony temu raport i temu jak jest postrzegany przez nastolatków - powiedział Zagórski.

Na próbie ponad 1 tys. osób. Ponad połowa dzieci spotkała się raz z patostreamingiem, a część z nich spotyka się z nim codziennie, jednak tylko 14,5 proc. sądzi lub deklaruje, że ich dzieci zetknęły się z tym zjawiskiem.

Ten patostreaming jest bardzo łatwo dostępny, przede wszystkim na najbardziej popularnych serwisach, które udostępniają streamingi wideo. To jest niebezpieczne, bo pokazuje negatywne wzorce dla młodych ludzi. Mogą oni odnieść wrażenie, że żeby być sławnym i popularnym, wystarczy być wulgarnym i znęcać się nad innymi.

Jak podkreślił Rzecznik Praw Dziecka, jawne zadeklarowanie wszystkim użytkownikom, że nie zarabia się na hejcie to już bardzo wiele. Również on zauważył wielkich nieobecnych.

Adekwatna deklaracja została podpisana przez wszystkich rzeczników praw dziecka w Europie, by zebrać środki na zabezpieczenie naszych dzieci. Bo potrzebujemy jasnych deklaracji, ale i ruchów. Bo to „samo nie zarabiam”, to już bardzo dużo. Szkoda, ze nie ma dziś tu najważniejszych graczy na których platformach znajdują się treści patostreamingowe. Możemy to egzekwować prawem, ale samoogranicznie się dostawców technologii, firm i operatorów, to naprawdę bardzo dużo. Bardzo istotne, by było to rozpowszechnione i by dzieci były chronione już teraz - powiedział Mikołaj Pawlak, rzecznik praw dziecka.

mw

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych