Amerykanie pozostaną w północnej Syrii
Potwierdzona determinacja do dalszej walki z Państwem Islamskim (IS) to najważniejszy wydźwięk czwartkowej konferencji ministerialnej dotyczącej tej terrorystycznej organizacji - powiedział w Waszyngtonie wiceszef polskiego MSZ, Marcin Przydacz.
Dyplomata reprezentujący Polskę na konferencji w amerykańskiej stolicy mówił o „potwierdzonej wspólnie determinacji” wszystkich reprezentowanych stron, by kontynuować walkę z IS. To jest najważniejszy wydźwięk tej konferencji - uznał. Ocenił, że IS „jest mocno osłabione po śmierci Bagdadiego”, ale to „nie kończy naszego zaangażowania”.
Przydacz podkreślił, że strona polska nie przestaje być zaniepokojona sytuacją w północnej Syrii, gdzie siły tureckie prowadzą ofensywę na obszarze zamieszkanym w większości przez Kurdów.
Dziś usłyszałem z ust sekretarza (stanu USA Mike’a) Pompeo, że Amerykanie pozostaną w północnej Syrii, tak że całościowe wycofanie (wojsk USA), o którym była mowa wcześniej, nie dochodzi do skutku - powiedział we czwartek po konferencji Marcin Przydacz.
Strona turecka „nieco inaczej postrzega rzeczywistość w regionie”, co wybrzmiało na konferencji - przyznał Przydacz. Ankara ma mieć „trochę inną definicję działań terrorystycznych czy jednostek terrorystycznych od pozostałych państw koalicji”, ale między stronami „nie ma rozdźwięku”, jeśli chodzi o „zaangażowanie w walkę z Daesh (Państwem Islamskim)”.
Wiceszef MSZ stwierdził też, że syryjscy uchodźcy mają prawo do bezpiecznego powrotu. Ich relokację - jak zgodziły się strony konferencji - poprzedzić musi jednak rozwiązanie polityczne sytuacji w Syrii.
Zastrzegł, że podczas spotkania nie słyszał od Pompeo „twardych oczekiwań wobec państw europejskich” dotyczących przyjmowania bojowników IS..
Przed rozpoczęciem konferencji szef amerykańskiej dyplomacji apelował do krajów skąd wywodzi się cześć dżihadystów o ich powrotne przyjęcie po zakończeniu walk na Bliskim Wschodzie. Dotyczy to głównie państw Europy Zachodniej - wielu terrorystów walczących w Syrii i Iraku jest obywatelami tych krajów.
Szef amerykańskiej dyplomacji ostrzegał też przed zagrożeniem ze strony IS w krajach leżących na południowych obrzeżach Shary - w regionie Sahelu. Kolejna konferencja ma dotyczyć wsparcia dla tego obszaru.
ak, PAP