Zawodna struktura PKB
Oprócz spowolnienia wzrostu PKB niepokojąca może być także sama struktura polskiego PKB.
Dane przedstawione przez Departament Rachunków Narodowych mogą zarówno cieszyć jak i niepokoić. Wzrost PKB wyniósł w trzecim kwartale 2019 rok do roku 3,9%, co jest całkiem niezłym wynikiem porównując się do reszty państw europejskich. Martwi jednak spadająca dynamika wzrostu PKB. Przykładowo w ubiegłym kwartale tempo wzrostu wyniosło 4,6%, zaś w pierwszym kwartale 2019 roku 4,8%. Wynik 3,9% jest najniższym rokiem od ostatniego kwartału 2016 roku, kiedy to wzrost PKB wyniósł w Polsce 3%.
Co ciekawe jednak, to nie eksport przełożył się na spadek dynamiki. Eksport bowiem wzrósł o 5% rok do roku wobec wzrostu 3,2% w poprzednim kwartale. Oznacza to, że przez ostatnie miesiące Polska zaczęła eksportować więcej. Jest to sygnał dobry, oznacza bowiem, że mimo stagnacji (bądź też, zdaniem niektórych, recesji) Niemiec nasz eksport wciąż jest w stanie utrzymać się na wysokim poziomie. Biorąc jednak pod uwagę spadek dynamiki gospodarek naszych największych partnerów handlowych, polski eksport może znacząco wyhamować. Brakuje jak dotąd konkretnych danych w tej dziedzinie i z całą pewnością jest to obszar, któremu można się przyglądać.
To, co głównie zaważyło na spadku dynamiki polskiego PKB to spadek konsumpcji gospodarstw domowych oraz poziomu inwestycji. Spadek konsumpcji nie jest szczególnie niepokojącym zjawiskiem, bowiem za drugi kwartał 2019 wyniósł on 4,4% rok do roku, zaś za ubiegły 3,9%, co nie jest znaczącym spadkiem. Może sygnalizować większą chęć do oszczędzania powiązaną z rozszerzeniem programu 500+. Dodatkowy zastrzyk gotówki niekoniecznie musiał przełożyć się na natychmiastowy wzrost konsumpcji. Jeśli Polacy zdecydowali odłożyć część tych pieniędzy jako oszczędności to może się to pozytywnie odbić na zasobności ich portfeli w przyszłości i jest to jak najbardziej pożądane zjawisko.
Znacznie gorzej wypadły nakłady inwestycyjne. Poziom inwestycji wyniósł 4,7% rok do roku wobec wcześniejszego wzrostu 9,1%. Widoczny jest silny trend spadkowy od początku 2019 roku. Jest to o tyle niepokojące, że przy dobrej światowej koniunkturze, stosunkowo niskich cenach energii oraz tanim pieniądzu inwestycje powinny utrzymywać się na stosunkowo wysokim poziomie lub przynajmniej spadać w mniejszym stopniu. Jeśli trend spadkowy utrzyma się, przyszły rok może być wielkim fiaskiem inwestycyjnym, zwłaszcza pod kątem inwestycji prywatnych.
Istnieje wiele przesłanek, że przyszły rok może być gorszy niż obecny. Wiele zwiastuje na to, że bilans handlowy z Niemcami ulegnie spadkowi na niekorzyść polskiej gospodarki, a trwająca wojna handlowa z Rosją uniemożliwia nam obecnie znalezienie innego rynku zbytu.
Nie należy jednak też patrzeć zbyt pesymistycznie. Prognozy PKB na ostatni kwartał 2019 roku są zróżnicowane. Wzrost może wynieść nawet 4,2%, co oznaczałoby odwrócenie spadkowego trendu. Pozostaje obserwować i wyciągać wnioski.
Źródło danych: Departament Rachunków Narodowych GUS