Euroland zabrał się za porządki
Ministrowie finansów państw strefy euro osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie reformy Europejskiego Mechanizmu Stabilności (EMS), który jest głównym instrumentem pomocowym dla krajów popadających w kłopoty. Między stolicami są jednak jeszcze różnice.
Zeszłej nocy osiągnęliśmy zasadnicze porozumienie w sprawie pakietu elementów związanych z reformą EMS. Przygotowaliśmy też grunt na nasze nadchodzące dyskusje, aby dokończyć unię bankowa włączając w to wspólne gwarantowanie depozytów” - powiedział w czwartek na konferencji prasowej w Brukseli szef eurogrupy Mario Centeno.
Państwa eurolandu od dłuższego czasu pracują nad zmianami w traktacie ustanawiającym EMS, który ma m.in. zwiększyć uprawnienia kontrolne nad krajami z nierównowagami ekonomicznymi, a także ułatwiać restrukturyzację długów rządów w sytuacjach kryzysowych.
W EMS ma być też wprowadzony wspólny mechanizm ochronny dla restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji banków jako dodatkowe zabezpieczenie (ang. backstop) zwiększające możliwości pomocowe dla pogrążonych w kryzysie banków. Backstop ma służyć jako ostateczny środek wsparcia w ramach EMS w czasie kryzysów bankowych.
W czerwcu szefowie państw i rządów zlecili ministrom finansów prace nad tymi rozwiązaniami, ale utrzymujące się różnice między krajami, co do szczegółów, nie pozwalają na to, by tak jak pierwotnie planowano już na przyszłotygodniowym szczycie eurolandu zmiany zostały zaaprobowane przez przywódców.
Centeno mówił, że wypracowane w nocy ze środy na czwartek w Brukseli porozumienie dotyczy m.in. wytycznych w sprawie backstopu, jego nominalnej maksymalnej wartości (68 mld euro) oraz ostrożnościowej pomocy finansowej. Na kolejnym spotkaniu eurogrupy w styczniu rozwiązane mają być problemy dotyczące m.in. klauzul w sprawie procesu restrukturyzacji długu publicznego w krajach objętych pomocą.
Klauzule te mają ułatwiać restrukturyzację długu w wyjątkowych okolicznościach, ale nie wszystkie państwa są im chętne. Włochy obawiają się, że takie rozwiązanie może podnieść koszty obsługi ich drugiego po Grecji, największego długu publicznego w UE.
Eurogrupa porozumiała się też w sprawie warunków dotyczących wcześniejszego wprowadzenia backstopu, jednocześnie w kilku sprawach natury prawnej potrzebne są dalsze wyjaśnienia. „Mam nadzieję, że uda nam się to zrobić na naszym spotkaniu w styczniu” - zaznaczył Centeno.
Niezależnie od tego, czy w pierwszych miesiącach 2020 roku państwom eurolandu uda się wypracować ostateczne porozumienie w sprawie zmian w zapisach traktatu ustanawiającego EMS na ich wejście w życie przyjdzie poczekać. Reforma będzie musiała zostać bowiem zatwierdzona w krajowych procedurach ratyfikacyjnych, co może zająć jeszcze około roku.
Oddzielną sprawą jest europejski system gwarantowania depozytów dla banków w strefie euro (EDIS).
To brakujący element unii bankowej. Zwiększy on ochronę naszych oszczędności w razie kryzysu bankowego” - podkreślał Centeno. Ministrowie zapoznali się z raportem grupy roboczej wysokiego szczebla, ale dalej nie są gotowi, żeby poprzeć te rozwiązania.
Czytaj też:2020 może przynieść zawalenie się strefy euro
PAP, DS