Będzie bat na zatory płatnicze
Mniejsze firmy zyskają większą ochronę przed zatorami płatniczymi, które wpędzają je w kłopoty, doprowadzając nawet do ich upadłości - taki ma być efekt ustawy O ograniczeniu zatorów płatniczych, która zacznie obowiązywać 1 stycznia 2020 roku.
Dziś - według szacunków – nieterminowe płatności dotykają od 80 do 90 proc. przedsiębiorstw w Polsce. Dodatkowo, w praktyce mamy do czynienia z narzucaniem nawet 180-dniowych terminów płatności.
Kluczowe rozwiązania ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia zatorów płatniczych to: - skrócenie terminów zapłaty; - uprawnienie prezesa UOKiK do ścigania przedsiębiorstw generujących największe zatory; - zobowiązanie największych firm do raportowania do MR swoich praktyk płatniczych; - ulga na złe długi w PIT i CIT (na wzór tej w VAT).
Nieterminowe płatności szkodzą polskim firmom i całej gospodarce. Wywołują efekt domina – przedsiębiorstwo, które nie dostaje pieniędzy w terminie, samo nie ma za co płacić swoim kontrahentom, brakuje mu pieniędzy na spłatę kredytów czy opłaty. Często odbywa się to kosztem pracowników, którzy albo nie otrzymują pensji, albo dostają je po terminie. W skrajnych przypadkach zatory doprowadzają nawet do upadku firm. Dlatego przygotowaliśmy ustawę, która ma ograniczyć zjawisko zatorów płatniczych mówi minister rozwoju Jadwiga Emilewicz.
A Marek Niedużak, wiceszef MR, który odpowiadał za prace nad ustawą, wskazuje:
Nowe przepisy powstały zgodnie z naszą filozofią. Polega ona na tym, że najpierw słuchamy przedsiębiorców, a dopiero potem tworzymy prawo. Zaczęliśmy od zielonej księgi i jej konsultacji. Tworząc ustawę, wzorowaliśmy się na Wielkiej Brytanii, Francji, Irlandii czy Holandii. Po jej wejściu w życie będziemy monitorować również to, jak się sprawdza, bo firmy stosujące niechlubne praktyki zazwyczaj chcą omijać nowe regulacje. Będziemy na to reagować. Aby pomóc uczestnikom rynku, przygotowaliśmy poradnik „Nowe narzędzia prawne w walce z zatorami płatniczymi.
Nową rolę UOKiK w walce za zatorami opisuje Tomasz Chróstny, wiceprezes UOKiK: – Zjawisko zatorów płatniczych negatywnie wpływa na całe otoczenie gospodarcze i jakość prowadzenia biznesu w Polsce. Według różnych źródeł problem nieterminowych płatności dotyczy aż 80-90% polskich przedsiębiorstw, a w najświeższych badaniach aż 23,9% przedsiębiorców zadeklarowało, że problem zatorów płatniczych narasta. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów aktywnie przygotowuje się do wypełniania swoich nowych kompetencji związanych z prowadzeniem postępowań w sprawie nadmiernego opóźniania się ze spełnianiem świadczeń pieniężnych. Skupimy nasze działania na przedsiębiorcach odpowiedzialnych za generowanie zatorów, nie zaś na ich ofiarach - chcemy zwalczać źródło problemu i wiemy jak bardzo nowe kompetencje Prezesa UOKiK są wyczekiwane przez przedsiębiorców. Będziemy w postępowaniach skuteczni i konsekwentni, aby jak najszybciej wyeliminować ten nieuczciwy proceder.
Z kolei punkt widzenia przedsiębiorców przedstawia Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich: – Ustawa o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych to od dawna oczekiwana regulacja. Wprowadza mechanizmy, które autentycznie mogą ograniczyć zatory płatnicze. Przede wszystkim nowe przepisy, wzmacniające pozycję małych i średnich firm wobec silniejszych partnerów handlowych, to dostrzeżenie zjawiska, które jest dla wszystkich oczywiste, ale dotąd stanowiło swoiste tabu dla prawodawcy. Sytuacja rynkowa firm w ogromnej mierze zależy od ich wielkości i zasobów. Dobrze, że ustawodawca to widzi i próbuje wyrównać szanse. Dla wielu firm z pewnością bardzo dobrą wiadomością jest to, że zamawiający publiczni nie będą już mogli wydłużać terminów zapłaty. To przełom, który pokazuje, że sektor publiczny będzie wyznaczał standardy. Na uznanie zasługuje przyznanie Prezesowi UOKiK silnych uprawnień wobec największych dłużników. Działanie tego rozwiązania będziemy obserwowali ze szczególną uwagą.
A także Jakub Bińkowski, dyrektor Departamentu Prawa i Legislacji: - Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, biorąc aktywny udział w procesie legislacyjnym dotyczącym ustawy o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych, generalnie popierał podstawowy kierunek regulacji. Oczywiście dostrzegamy problem zatorów płatniczych, otrzymujemy też sygnały o tym, jak dotkliwy jest dla przedsiębiorców, dlatego cieszy nas aktywność prawodawcy ukierunkowana na ograniczenie jego skali. Ustawa zawiera szereg rozwiązań, które wydają się być jak najbardziej właściwe: wprowadzenie bezwzględnego maksymalnego terminu zapłaty w transakcjach niesymetrycznych, wyposażenie UOKiK w nowe kompetencje, czy też wprowadzenie „ulgi na złe długi” w CIT i PIT. W toku procesu legislacyjnego przedstawiliśmy kilka propozycji dodatkowych rozwiązań, które nie zostały uwzględnione. Będziemy przyglądać się skuteczności przepisów wchodzących w życie 1 stycznia 2020 roku i mamy nadzieję, że prawodawca będzie skłonny ponownie przyjrzeć się tej materii, jeżeli okaże się, że rezultat obowiązywania nowych regulacji będzie niezadowalający.
Natomiast Andrzej Roter, prezes zarządu Związku Przedsiębiorstw Finansowych podkreśla: – Należy pamiętać, że prawdopodobieństwo powstania zatorów płatniczych jest tym mniejsze, im mniejszy jest odsetek przeterminowanych należności zakumulowanych w portfelu danego przedsiębiorstwa. Wyniki badania, przeprowadzonego przez ZPF i KRD w trzecim kwartale br., wskazują, że po raz kolejny wzrósł udział przedsiębiorstw, które deklarują występowanie oraz jednoczesny wzrost skali problemów z terminowym egzekwowaniem należności od klientów. Co więcej, spowolnienie gospodarcze może skutkować zwiększeniem częstotliwości występowania nieterminowego wywiązywania się ze zobowiązań, które nie będą już mogły być substytuowane rosnącą sprzedażą. Wejście w życie ustawy przeciwdziałającej zatorom płatniczym oznacza nie tylko pierwszą i długo oczekiwaną poprawę pozycji wierzyciela w obrocie gospodarczym i wzmocnienie jego praw, ale będzie też przeciwdziałać postępującej w Polsce erozji podstawowej instytucji społecznej, jaką jest wywiązywanie się z zaciągniętych zobowiązań.
Kluczowe rozwiązania nowej ustawy
30 dni na zapłatę dla podmiotów publicznych Skrócenie – do maksymalnie 30 dni od dnia doręczenia faktury – terminów zapłaty w transakcjach handlowych, w których dłużnikiem jest podmiot publiczny (z wyłączeniem podmiotów leczniczych).
60 dni na zapłatę dla dużych firm w relacji z mniejszymi
Skrócenie – do maksymalnie 60 dni – terminu zapłaty w transakcjach, w których wierzycielem jest mikro-, małe lub średnie przedsiębiorstwo, a dłużnikiem duża firma (tzw. transakcja asymetryczna). Największe firmy będą raportować MR swoje praktyki płatnicze
Najwięksi podatnicy podatku dochodowego od osób prawnych (grupy kapitałowe i firmy, których dochód przekracza rocznie 50 mln euro) będą corocznie przekazywać ministrowi ds. gospodarki (MR) sprawozdania o stosowanych przez siebie terminach zapłaty. Sprawozdania te będą publicznie dostępne, czyli będzie można się z nich dowiedzieć, jak duzi partnerzy realizują swoje zobowiązania oraz ocenić ryzyko wchodzenia z nimi w relacje biznesowe. Pierwsze raporty dotyczące praktyk płatniczych mają być opublikowane w 2021 r. (zostaną w nich podane informacje za 2020 r.).
UOKiK będzie mógł karać firmy, które najbardziej ociągają się z płaceniem kontrahentom
Na firmy, które najbardziej opóźniają regulowanie swoich zobowiązań, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów będzie nakładał kary pieniężne. Najpierw prezes UOKiK – z urzędu lub na wniosek – oceni, czy doszło do nadmiernego opóźnienia, a jeśli tak, to przy wymierzaniu kary będzie uwzględniał wartość niezapłaconych faktur i długość opóźnień w płatnościach. Nie będzie jednak karany dłużnik, który nie płaci, ponieważ jemu również nie płacą.
Firmy, które nie dostają zapłaty na czas, zyskają prawo do ulgi na złe długi w PIT i CIT
Poszkodowani przez zatory będą mieli prawo do ulgi na złe długi w PIT i CIT, na wzór mechanizmu funkcjonującego w podatku VAT. Oznacza to, że wierzyciel, który nie otrzyma zapłaty w ciągu 90 dni od upływu terminu określonego w umowie lub na fakturze, będzie mógł pomniejszyć podstawę opodatkowania o kwotę wierzytelności (z kolei dłużnik będzie miał obowiązek podniesienia podstawy opodatkowania o kwotę, której nie zapłacił).
To dłużnik udowodni, że termin zapłaty nie jest rażąco nieuczciwy
W przypadku ustalenia między podmiotami równorzędnymi (np. dwiema średnimi firmami) terminu zapłaty dłuższego niż 60 dni – w razie sporu między nimi to dłużnik, a nie wierzyciel będzie musiał udowodnić, że ustalony termin zapłaty nie był rażąco nieuczciwy wobec wierzyciela.
Odsetki za opóźnienia w transakcjach handlowych wzrosną z obecnych 9,5 do 11,5 proc.
Odsetki ustawowe za opóźnienia w transakcjach handlowych wzrosną o 2 punkty procentowe, czyli do poziomu 11,5 proc. Chodzi o to, aby kredytowanie się kosztem firm było droższe niż uzyskanie pieniędzy np. z kredytu komercyjnego. Jedynie w transakcjach, w których dłużnikiem jest podmiot leczniczy, odsetki pozostaną na dotychczasowym poziomie, czyli 9,5 proc.
Uproszczenie procedury zabezpieczającej przed sądem cywilnym w sprawach o roszczenia pieniężne z tytułu transakcji handlowych, w których wartość wynagrodzenia nie przekracza 75 tys. zł. Oznacza to, że nie trzeba będzie wykazywać interesu prawnego w udzieleniu zabezpieczenia przez sąd – wystarczy, że powód uprawdopodobni roszczenie i okoliczność, że należność nie została uregulowana przez co najmniej 3 miesiące od dnia upływu terminu płatności określonego w fakturze lub umowie. Dzięki temu, po uzyskaniu zabezpieczenia, powód będzie miał większą gwarancję odzyskania swoich należności w przypadku korzystnego wyroku sądu.
Zróżnicowanie wysokości rekompensat za poniesione koszty związane z odzyskiwaniem należności (obecnie taka rekompensata wynosi 40 euro od każdej niezapłaconej wierzytelności lub jej części). Po zmianach będą wyznaczone trzy progi:
- 40 euro – gdy świadczenie pieniężne nie przekracza 5000 zł;
- 70 euro – gdy świadczenie pieniężne jest wyższe od 5000 zł, ale niższe niż 50 000 zł;
- 100 euro – gdy świadczenie pieniężne jest równe lub wyższe od 50 000 zł. Nieuzasadnione wydłużanie terminów zapłaty stanie się czynem nieuczciwej konkurencji Uzupełnienie katalogu czynów nieuczciwej konkurencji (w ustawie o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji) o działanie polegające na nieuzasadnionym wydłużaniu terminów zapłaty za dostarczone produkty lub wykonane usługi.
ISBnews, DS