Informacje

fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay
fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay

W USA próba zamachu stanu!

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 18 grudnia 2019, 07:00

  • Powiększ tekst

W przeddzień kluczowego głosowania w Izbie Reprezentantów w sprawie jego impeachmentu, prezydent Donald Trump oskarżył Demokratów o dążenie do „próbę nielegalnego, partyjnego zamachu stanu” oraz o wypowiedzenie „otwartej wojny” amerykańskiej demokracji.

Trump zawarł te oskarżenia w liście do demokratycznej przewodniczącej Izby Nancy Pelosi, opublikowanym kiedy kongresmeni zebrali się aby ustalić zasady debaty przed środowym głosowaniem.

Dotyczyć ono będzie dwóch tzw. artykułów - czyli zarzutów - pod adresem republikańskiego prezydenta: próby uzyskania pomocy obcego państwa (Ukrainy) w zdyskredytowaniu jego czołowego rywala do prezydentury w przyszłorocznych wyborach, Demokraty Joe Bidena oraz utrudnianie postępowania Kongresu zmierzającego do wyjaśnienia tej sprawy.

Jak informuje Reuter sześciostronnicowy list Trumpa do Pelosi zawiera w zasadzie jego znane stanowisko w sprawie impeachmentu, które określał wielokrotnie jako „pozbawione podstaw polowanie na czarownice”. Jednak tym razem prezydent użył wyjątkowo ostrych sformułowań utrzymanych w oskarżycielskim tonie i momentami wręcz obraźliwych.

Według Reutera, Trump atakował osobiście Pelosi, demokratycznych deputowanych do Izby, jego rywala Joe Bidena a nawet instytucje federalne, takie jak FBI. Prezydent oskarżył m. in. przewodniczącą Izby, że „z trudem ukrywa nienawiść” do jego osoby.

Procedując wasz nieważny impeachment gwałcicie waszą przysięgę, waszą wierność Konstytucji i wypowiadacie otwartą wojnę amerykańskiej demokracji”- napisał Trump. „Patrzycie na demokrację jak na wroga !” - dodał.

Agencja Associated Press pisze, że w Izbie Reprezentantów Demokraci mają wystarczającą przewagę aby przegłosować wniosek o impeachment, nawet jeśli kilku Demokratów głosowałoby przeciwko. Do uchwalenia wniosku wystarczy zwykła większość głosów.

W Senacie, gdzie Republikanie mają większość w stosunku 53:45, musiałby się odbyć proces, podczas którego wydelegowani demokratyczni kongresmeni przedstawiliby zarzuty przeciwko prezydentowi i ich uzasadnienie. Aby przegłosować wniosek o impeachment potrzebna tam będzie kwalifikowana większość 2/3 głosów. Oznaczałoby to, że ok. 20 republikańskich senatorów musiałoby głosować za impeachmentem, co - jak zgodnie podkreślają obserwatorzy - wydaje się bardzo mało prawdopodobne.

Przywódca Republikanów w Senacie Mitch McConnell zasygnalizował już, że nie zezwoli na rozszerzenie podczas procesu postępowania dowodowego, które pozwoliłoby ustalić dodatkowe fakty przemawiąjące na niekorzyść prezydenta. (PAP)

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych