Cyfryzacja zmieni oblicze branży chemicznej
Cyfryzacja jest jednym z najważniejszych czynników, który będzie zmieniał oblicze branży chemicznej w najbliższych dekadach – pisze w „Polskim Kompasie 2019” Agnieszka Żyro, prezes zarządu ANWIL SA
Przemysł chemiczny w Polsce jest dziś drugim pod względem wartości produkcji sprzedanej oraz trzecim pod względem zatrudnienia sektorem przemysłowym w Polsce, zatrudniając niemal 300 tysięcy pracowników. Oznacza to, że w krajowej branży chemicznej pracuje więcej osób niż m.in. w motoryzacji czy górnictwie. Niezwykle istotnym czynnikiem warunkującym tempo wzrostu branży chemicznej pozostaje stopień rozwoju gospodarki w poszczególnych państwach i regionach. W Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej wciąż mamy do czynienia z bardzo dużym potencjałem wzrostowym, szczególnie jeśli spojrzymy na poziom konsumpcji produktów petrochemicznych – zarówno monomerów do dalszej syntezy chemicznej, jak również polimerów i chemikaliów specjalistycznych – pisze Agnieszka Żyro, prezes Anwil SA w tekście pt. „Czas na innowacje w duchu Gospodarki 4.0”.
»» Zobacz relację z gali Polski Kompas 2019:
w relacji wystąpienia tegorocznych laureatów: ministra finansów, inwestycji i rozwoju Jerzego Kwiecińskiego, ministra ds. pomocy humanitarnej Michała Wosia, wiceprezesa Energi SA, Grzegorza Ksepko, prezesa KGHM Polska Miedź Marcina Chludzińskiego, Mirosława Skiby, prezes SGB Banku SA oraz Olgierda Cieślika, prezesa zarządu Totalizatora Sportowego.
Dobre wyniki krajowej branży chemicznej są przede wszystkim konsekwencją wzrostu efektywności procesowej i energetycznej. W przypadku produkcji wysokotonażowej decydujący wpływ na pozycję rynkową firm ma właśnie doskonałość operacyjna. Natomiast w odniesieniu do chemikaliów specjalistycznych głównym czynnikiem różnicującym jest, i w dalszym ciągu będzie innowacyjność, której jednak musi towarzyszyć solidna analiza biznesowa, pozwalająca na przewidzenie kierunku zachodzących – w średniej i długiej perspektywie – zmian - pisze prezes Anwilu.
Jej zdaniem Polski sektor chemiczny bazuje bowiem przede wszystkim na produktach podstawowych i wielkotonażowych, co sprawia, że inwestycje w produkcję o charakterze niszowym najczęściej wymagają zakupu stosownych licencji oraz technologii, co zarówno znacząco wydłuża czas realizacji tego rodzaju przedsięwzięć, jak również ich koszt.
Prezes Anwilu wskazuje, że prawdziwie innowacyjne rozwiązania biznesowe w duchu Gospodarki 4.0 wymagają czegoś więcej niż zastosowania nowych technologii do sprawniejszego wykonywania standardowych zadań, czy też doskonalenia stosowanych technologii. Owszem, stosowanie japońskiego stylu zarządzania produkcją, czyli Kaizen to ważny element przemysłu 4.0, ale tylko element, a nie istota rzeczy.
Cyfryzacja 4.0 to komputerowy system składający się z wyrafinowanych, sterowanych cyfrowo i bezpośrednio komunikujących się ze sobą maszyn, baz zdigitalizowanych informacji, chmur obliczeniowych, wirtualnych prototypów, a na ich wdrożenie w przemyśle – i to nie tylko chemicznym – niewiele firm jest gotowych. Także ze względu na trudności w pozyskaniu pracowników, legitymujących się niezbędnym wykształceniem, umożliwiającym digitalizację procesów produkcyjnych. Mam na myśli przede wszystkim analityków danych, będących jednocześnie technologami produkcji czy inżynierami procesu.
Z naszych doświadczeń wynika, że wysokim kompetencjom w obszarze IT, sprawności w analizowaniu danych niestety nie towarzyszy zrozumienie potrzeb przemysłu, w tym wynikających ze specyfiki produkcji chemicznej. Nie zmienia to faktu, że wykorzystanie big data w przemyśle ma naprawdę olbrzymi potencjał. Dlatego należy się zastanowić, czy nie byłoby słusznym zmodyfikowanie współpracy pomiędzy przemysłem a uczelniami wyższymi w zakresie kształcenia kadr tak, aby powstały kierunki studiów, integrujące wiedzę z zakresu IT, ze szczególnym naciskiem na zagadnienia analizy spod znaku big data z wiedzą stricte technologiczną. Tym bardziej, że intensywny rozwój krajowego segmentu chemicznego sprawia, że jego potrzeby kadrowe nie tylko rosną, ale także stają się coraz bardziej specjalistyczne – postuluje prezes Agnieszka Żyro.
_Cyfryzacja jest jednym z najważniejszych czynników, który będzie zmieniał oblicze branży chemicznej w najbliższych dekadach. Dlatego nie tylko w przypadku produkcji chemikaliów specjalistycznych, ale również w odniesieniu do produkcji wielkotonażowej obserwujemy coraz bardziej świadome podejście do możliwości agregowania dostępnych danych, postrzegając ich zbiory jako elektroniczne surowce naturalne, choć w przypadku sektora chemicznego – odmiennie niż ma to miejsce np. w sektorze usług – wdrażana jest cyfryzacja procesów, a nie działalności biznesowej. Analiza zgromadzonych danych pozwala bowiem pozyskać informacje, dzięki którym można usprawniać przebieg procesów produkcyjnych oraz osiągać ich optymalizację_opisuje wyzwania dla branży prezes Anwilu.
Optymalizacja to zresztą słowo-klucz do dalszego rozwoju polskiego sektora chemicznego, a tym samym utrzymania konkurencyjności na europejskim rynku. Kolejnym czynnikiem, który przełoży się na stabilną pozycję branży będzie poszukiwanie rentowności w nowych modelach biznesowych, opartych na innowacyjnych rozwiązaniach nie tylko w odniesieniu do charakterystyki produktu, ale także do łańcucha dostaw, czy metod jego plasowania na rynku. Natomiast w przypadku produkcji wielkotonażowej w dalszym ciągu istotna pozostanie doskonałość operacyjna. W praktyce będziemy mieć zatem do czynienia przede wszystkim z modernizacją instalacji przy optymalizacji wykorzystania aktualnych technologii i wysokich standardów produkcji - stwierdza menedżer branży chemicznej.
Tekst prezes Agnieszki Żyro zawiera elektroniczne wydanie „Polskiego Kompasu 2019” dostępne bezpłatnie do pobrania na stronie www.gb.pl a także w aplikacji „Gazety Bankowej” na urządzenia mobilne
Polecamy i zachęcamy do lektury tego wyjątkowego rocznika