Informacje

Wyrok Sądu Okręgowego z korzyścią dla frankowych kredytobiorców  / autor: Pixabay
Wyrok Sądu Okręgowego z korzyścią dla frankowych kredytobiorców / autor: Pixabay

Wyrok „frankowy": Ruszy lawina pozwów

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 3 stycznia 2020, 21:12

  • Powiększ tekst

Wyrok sądu jest bardzo korzystny dla konsumentów - powiedział PAP prezes Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu Arkadiusz Szcześniak, komentując piątkowy wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie unieważniający umowę kredytu frankowego państwa Dziubaków.

Sprawa dotyczyła sporu między państwem Dziubaków a bankiem Raiffeisen o kredyt hipoteczny indeksowany do franka szwajcarskiego zaciągnięty na 40 lat. W piątek sąd uznał, że niektóre z postanowień umowy kredytowej, są nieuczciwe i przychylił się do wniosku klientów o jej unieważnienie.

Wyrok sądu oznacza, że państwo Dziubakowie będą musieli oddać bankowi tylko kwotę, którą otrzymali na samym początku bez żadnych odsetek, kosztów czy przeliczania” - powiedział Szcześniak.

Wskazał, że jednym z argumentów sądu za nieważnieniem umowy były niezgodne z prawem zapisy, które - jak mówił - „bank zamieścił w umowie licząc na to, że klient nie będzie dochodzić swoich praw w sądzie”.

Szcześniak zwrócił też uwagę, na drugi argument sądu, a mianowicie na brak w umowie właściwej informacji o ryzyku.

Sąd stwierdził, że bank powinien w dużo bardziej przejrzysty sposób informować klientów o skutkach ekonomicznych umowy, a w tym przypadku tego nie zrobił” - powiedział. Dodał, że Raiffeisen zapewne będzie odwoływał się od wyroku, ale - jak zaznaczył - „w instancji odwoławczej niewiele się zmieni”.

Czytaj też: Triumf Dziubaków w sądzie

Pytany o to, jakie będą konsekwencje wyroku, prezes wskazał, że już w pierwszym kwartale należy spodziewać się lawiny wniosków do sądów. Dodał, że „lawina ruszyła już po wyroku TSUE (październik 2019 roku - PAP) tylko, że jeszcze nie wszystkie sprawy trafiły do sądu z uwagi na to, że skompletowanie dokumentów i napisanie pozwów trwa od trzech do sześciu miesięcy”.

Zaznaczył, że dotyczy to zwłaszcza banków, które mają prawomocne wyroki Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów jak mBank, Raiffeisen czy Millenium.

Prezes wskazał, że piątkowy wyrok jest sygnałem dla banków, żeby na serio zaczęły myśleć o ugodach z klientami, na znacznie lepszych warunkach niż oferowały do tej pory. (PAP)

PAP (autor: Ewa Wesołowska)/gr

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych