Prądem w reformy Macrona
Francuscy pracownicy protestujący przeciwko reformie emerytalnej prezydenta Emmanuela Macrona odcięli we wtorek na 90 minut prąd na największym na świecie targu świeżej żywności Rungis pod Paryżem - poinformowała sekcja energetyczna związków zawodowych CGT.
Rzeczniczka Rungis powiedziała, że zasilanie awaryjne zostało włączone, gdy przerwa w dostawie prądu rozpoczęła się o godz. 6.30 i że nie doszło do zakłóceń w handlu.
Targ Rungis zajmuje powierzchnię 234 hektarów i ma roczne przychody na poziomie 9 mld euro. Przerwa w dostawie prądu wstrzymała ruch wahadłowych pociągów Orlyval, obsługujących Orly, drugie co do wielkości lotnisko w stolicy Francji.
Sabotowanie dostaw energii podkreśla rosnącą determinację lewicowych związków francuskich do posuwania się do skrajnych działań, gdy trwająca od początku grudnia fala strajków i protestów ulicznych nie zmusiła Macrona do wycofania się z reformy systemu emerytalnego.
Związki zawodowe zapowiadają organizację kolejnych demonstracji na 22 oraz 23 stycznia, czyli na środę i czwartek.
Francuski rząd w założeniach kontestowanej reformy emerytalnej nie proponuje formalnego podniesienia wieku emerytalnego, który obecnie wynosi 62 lata i miałby taki pozostać w przyszłości. Jednak w związku ze zmianami dłuższa praca miałaby się bardziej opłacać, a pełne świadczenie byłoby dostępne dla tych co osiągną 64 lata - bez względu na staż pracy.
Czytaj też:W Paryżu znów gaz na ulicach. Nie dla reformy emerytalnej
(PAP), DS