Informacje

160 tys. ton rosyjskiej ropy trafi na Białoruś przez Litwę

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 20 lutego 2020, 20:40

  • 2
  • Powiększ tekst

Białoruś kupiła 160 tys. ton ropy, która zostanie dostarczona przez terytorium Litwy - podała w czwartek agencja BiełTA. Jest to ropa rosyjska nabyta na rynku bez marży dla producentów. Mińsk i Moskwa wciąż nie porozumiały się w sprawie dostaw rurociągiem Przyjaźń.

Białoruś kupiła od traderów 160 tys. ropy z Rosji. Zostanie ona dostarczona dwoma tankowcami przez port na Litwie - podała agencja BiełTA, powołując się na koncern Biełnaftachim. „Ropa jest rosyjska, ale została kupiona po cenie bez premii (marży)” - poinformował koncern.

Surowiec ma dotrzeć do portu w Kłajpedzie w marcu. Następnie koleją zostanie przetransportowana na Białoruś.

Jest to kolejna już w tym roku transakcja zakupu ropy drogą alternatywną wobec dostaw z Rosji rurociągiem Przyjaźń. W styczniu na Białoruś dotarło (również przez litewski port, a następnie drogą kolejową) 86 tys. ton ropy z Norwegii.

Białoruś i Rosja od 1 stycznia nie mają podpisanych kontraktów na dostawy surowca. Białoruś uważa, że cena zawierająca marżę dla rosyjskich firm naftowych jest za wysoka. Mińsk domagał się rekompensat w związku z podwyżką ceny surowca, która jest efektem zmian podatkowych w rosyjskim sektorze naftowym.

Białoruś uzgadnia niewielkie dostawy z pomniejszymi dostawcami z Rosji. Dwie białoruskie rafinerie naftowe działają na minimalnych mocach przerobowych z powodu braku odpowiedniej ilości surowca, a władze gorączkowo poszukują alternatywnych źródeł i tras dostaw.

Po spotkaniu z udziałem prezydentów Białorusi i Rosji Alaksandra Łukaszenki i Władimira Putina 7 lutego Moskwa oświadczyła, że Mińsk ma kupować ropę na warunkach rynkowych. Według części komentatorów brak porozumienia może być wynikiem sprzeciwu Białorusi wobec planów Rosji dotyczących tzw. pogłębienia integracji w ramach państwa związkowego.

Łukaszenka mówił, że Białoruś będzie kupować ropę z innych źródeł niż Rosja, nawet jeśli będzie ona droższa. Według jego słów Mińsk będzie to robić, by „co roku 31 grudnia nie być rzucanym na kolana”.

SzSz PAP

Powiązane tematy

Komentarze