Informacje

Małgorzata Kidawa-Błońska: Polska powinna jak najszybciej przyjąć wspólną europejską walutę. / autor: Andrzej Wiktor
Małgorzata Kidawa-Błońska: Polska powinna jak najszybciej przyjąć wspólną europejską walutę. / autor: Andrzej Wiktor

TYLKO U NAS

Czy kandydatka PO chce zamiany złotego na euro?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 23 lutego 2020, 10:53

    Aktualizacja: 23 lutego 2020, 11:13

  • Powiększ tekst

Gdy trwa kampania przed wyborami prezydenckimi warto przypomnieć, jakie stanowisko w jednej z kluczowych kwestii ekonomicznych dla Polski: wchodzić czy nie do strefy euro, zajmowała, pełniąc funkcje parlamentarno-rządowe Małgorzata Kidawa-Błońska, obecnie kandydatka Platformy Obywatelskiej na urząd Prezydenta RP.

Niech za punkt wyjścia posłuży nam fragment nagrania telewizyjnego z 2013 roku, przypomniany niedawno przez jednego z użytkowników serwisu Twitter.

Prowadzący program o perspektywach Polski na 2013 rok zapytał ówczesną posłankę PO, czy Polska powinna szybko zintegrować się ze strefą euro.

Tak, bo to będzie z korzyścią dla naszej gospodarki – padła odpowiedź Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.

Co ciekawe Kidawa-Błońska podkreśliła, że nawet trudności ekonomiczne UE związane wtedy wychodzeniem z kryzysu finansowego są dla Polski argumentem „za” ponieważ – tu zacytujmy: „kraje, które są w strefie euro bardziej z sobą, współpracują, pomagają, co ma dla nas bardzo duże znaczenie”.

Polityk PO zastrzegła się zarazem, że „na pewno [wejścia do euro] nie będzie jeszcze w tej chwili, ponieważ może się dokonać, kiedy strefa euro będzie stabilna, bezpieczna”.

Ale to jest konieczne – taka deklaracja padła z ust Małgorzaty Kidawy-Błońskiej po raz wtóry.

Uznała, że takie nieustanna mobilizacja dla przyjęcia euro jest bardzo pożyteczna dla Polski: „To dla naszej gospodarki jest bardzo dobre, bo uważniej nią zarządzamy, bardziej pilnujemy finansów kraju. Powinniśmy wykorzystać ten czas dojścia bardzo pozytywnie”.

Kidawa-Błońska zastrzegała się jednak, że nie może podać żadnej daty pożegnia ze złotym: „Nie wiemy, jak rozwinie się sytuacja w Europie. Jeżeli sytuacja w krajach Unii będzie stabilna, powinniśmy zrobić to niezwłocznie - przekazała swoje stanowisko po raz trzeci.

Przypomnijmy, że Donald Tusk jako premier we wrześniu 2008 roku wprawił w zdumienie nie tylko przedsiębiorców i ekonomistów, ale i swoich współpracowników zapowiadając, że Polska powinna jak najszybciej przystąpić do strefy euro, z ostatecznym terminem – jak wtedy określił – przypadającym na 2011 rok. Po drodze Donald Tusk najpierw stracił na determinacji, a potem chyba zapomniał o tej dacie i pomysł przykryły inne PR-owskie koncepty na rządzenie otoczenia późniejszego tzw. „króla Europy”.

»» O powikłanej historii pomysłów na wejście Polski do strefy euro czytaj tutaj:

Dziwne losy polskiego euro

Wiosną 2019 roku prezes PiS Jarosław Kaczyński skierował do szefa Koalicji Europejskiej, ówczesnego przewodniczącego PO Grzegorza Schetyny i szefa Kukiz‘15 Pawła Kukiza, projekt deklaracji zabezpieczenia interesów finansowych państwa polskiego i jego obywateli, mający zapewnić, że waluta euro może być wprowadzona w Polsce dopiero, gdy Polska gospodarczo będzie na poziomie największych krajów UE.

„Przyjmiemy euro, gdy będzie to w naszym interesie i osiągniemy poziom zbliżony do Niemiec” – określił wtedy Kaczyński stanowisko rządzącej koalicji Zjednoczonej Prawicy.

Lider PO nie odpowiedział wtedy wprost na apel Jarosława Kaczyńskiego, tylko wystosował zaproszenie do debaty, której tematem miała być wcale nie strategiczna kwestia rezygnacji ze złotego i przyjęcia euro, ale sprawy bieżące dla „totalnej” opozycji takie jak m.in.: „Czy potraficie odzyskać dla Polski pieniądze, które przegraliście w dotychczasowych negocjacjach nad przyszłym budżetem Unii? oraz pytanie o „niegodne traktowanie przez Pańską formację polskich nauczycieli”.

Czy kandydatka Platformy Obywatelskiej na prezydenta RP potrafiłaby się dziś odnieść merytorycznie do apelu prezesa PiS sprzed roku? Czy Małgorzata Kidawa-Błońska będzie bronić stanowiska, że Polska powinna przyjąć euro tak szybko, jak się da i bez żadnych warunków dodatkowych?

Sek

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych