Eskalacja napięć na granicy grecko-tureckiej
Turcja opublikowała w sobotę nagranie wideo, które - jak twierdzi - pokazuje greckiego żołnierza strzelającego ostrą amunicją do migrantów próbujących przedostać się przez granicę z Turcji do Grecji. Ateny twierdzą, że ich siły nie użyły ostrej amunicji.
Na nagraniu widać migrantów próbujących przedostać się przez ogrodzenie i znajdującego się po drugiej stronie żołnierza, który do nich strzela. Przedstawiciel tureckich władz powiedział, że materiał nagrano w sobotę w pobliżu przejścia granicznego Pazarkule.
Wiceminister spraw wewnętrznych Turcji Ismail Catakli, który zamieścił nagranie na swoim Twitterze, napisał przy nim komentarz: „Widzimy europejską cywilizację na naszej granicy z Grecją”.
Przedstawiciel rządu Grecji w rozmowie z agencją Reutera zapewnił, że greccy żołnierze na granicy używają ślepych nabojów.
Wcześniej w sobotę agencja AP informowała o starciach na przejściu granicznym w Kastanies. Greccy policjanci użyli tam gazu łzawiącego i armatek wodnych przeciwko grupie migrantów, którzy próbowali przedostać się z Turcji do Grecji. Co najmniej dwie osoby zostały ranne.
Władze w Atenach nazwały ostatnie starcia na granicy z Turcją zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego. Premier Grecji Kyriakos Micotakis zaprosił na granicę grecko-turecką przywódców UE, żeby pokazać skalę napięć w celu uniknięcia kryzysu migracyjnego z lat 2015-2016, kiedy setki tysięcy osób ubiegających się o azyl napłynęły do Europy Zachodniej. Była to największa od II wojny światowej fala migracyjna.
Dziesiątki tysięcy migrantów i uchodźców usiłuje od tygodnia przedostać się do Grecji drogą lądową od wschodu, od strony Turcji oraz przez morze po ogłoszeniu przez Ankarę otwarcia dla migrantów dotychczas strzeżonych granic.
Po kilku miesiącach gróźb prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan powiedział, że jego kraj nie będzie już dłużej strzegł bram Europy i nie będzie powstrzymywał migrantów, którzy na mocy umowy z UE z 2016 roku pozostali na terytorium Turcji.
Turcja zobowiązała się w 2016 roku do zatrzymania nielegalnej migracji ze swojego terytorium do Unii Europejskiej w zamian za wsparcie ze strony Wspólnoty. Turcja przyjęła u siebie ok. 3,7 mln syryjskich uchodźców i jest to największa populacja uchodźców na świecie.
Czytaj też: Turecką granicę przekroczyło 18 tys. migrantów
PAP/kp