AKTUALIZACJA
Wybory w Turcji. Trwa walka o Stambuł i Ankarę
W Turcji zakończyły się w niedzielę wybory lokalne - podał nadawca TRT. Głosowanie w 32 prowincjach na wschodzie kraju trwało do godz. 16 czasu miejscowego, w pozostałej części kraju - do godz. 17 (16 w Polsce). Rozpoczęło się liczenie głosów. Wstępne wyniki mają zostać ogłoszone wieczorem.
Głosowanie rozpoczęło się o godz. 7 na wschodzie Turcji i o godz. 8 w pozostałej części kraju (godz. 7 w Polsce). Do oddania głosu uprawnionych było ponad 61 mln ludzi w 81 prowincjach.
Prezydent Recep Tayyip Erdogan po oddaniu głosu w Stambule oświadczył, że te wybory „będą oznaczać początek nowej ery” dla Turcji.
Głosowanie nie obyło się bez incydentów. Jak poinformowało ministerstwo zdrowia, co najmniej jedna osoba zginęła, a 12 zostało rannych w prowincji Diyarbakir na południowym wschodzie kraju w starciach. Z kolei w prowincji Mardin na południowym wschodzie kraju policja użyła gazu łzawiącego podczas konfliktu między zwolennikami różnych partii. Jeden z kandydatów trafił do szpitala.
Niektórzy głosujący przybyli do lokali wyborczych w niecodziennych strojach albo ze zwierzętami.
Największe zaciekawienie obserwatorów budzą wybory w liczącym 16 mln mieszkańców Stambule, najważniejszym pod względem politycznym mieście kraju, i w stołecznej Ankarze. W poprzednich wyborach w 2019 roku władzę w tych miastach zdobyła główna siła opozycyjna, Republikańska Partia Ludowa (CHP). Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP), której liderem jest Erdogan, dąży do odzyskania nad nimi kontroli.
W Stambule o fotel włodarza miasta walczą dotychczasowy burmistrz z CHP Ekrem Imamoglu i były minister środowiska z AKP Murat Kurum. W Ankarze liderami wyścigu są Turgut Altinok z AKP i Mansur Yavas z CHP, obecny szef miejskich władz.
Eksperci i media oceniają, że niedzielne wybory zdecydują o tym, jaka przyszłość czeka podzieloną turecką opozycję, oraz wpłyną na pozycję Erdogana, dla którego Stambuł ma m.in. znaczenie symboliczne, ponieważ sam był jego burmistrzem w latach 1994-1998. Ewentualna wygrana w głównych miastach kraju przyczyni się do jeszcze większej konsolidacji władzy przez Erdogana, który zwyciężył w ubiegłorocznych wyborach prezydenckich - podkreślają obserwatorzy
Kto zwyciężył?
Dotychczasowy burmistrz Ankary Mansur Yavas z opozycyjnej Republikańskiej Partii Ludowej (CHP) ogłosił swoje zwycięstwo w niedzielnych wyborach lokalnych po przeliczeniu części głosów - podała agencja Reutera.
Jak poinformowała państwowa turecka agencja Anatolia, w stolicy Turcji po przeliczeniu ok. 22 proc. głosów Yavas prowadzi z wynikiem ok. 58 proc., a jego rywal, Turgut Altinok z rządzącej w kraju Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP), zdobył ok. 35 proc. głosów.
W 16-milionowym Stambule, jednym z najważniejszych miast kraju, dotychczasowy burmistrz Ekrem Imamoglu, również z CHP, podkreślił, że jest „bardzo zadowolony” ze swojego wyniku po przeliczeniu tam ok. 40 proc. głosów. Według danych Anatolii kandydat opozycji zdobył poparcie na poziomie 50 proc., a jego główny kontrkandydat, Murat Kurum z AKP - ok. 41 proc.
Po przeliczeniu ok. 29 proc. głosów w całym kraju CHP również wyprzedza AKP, która w ubiegłym roku wygrała wybory parlamentarne.
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
ZUS wypłaci 620 zł miesięcznie. Trzeba spełnić warunki
Nord Stream. Wyciekły nowe dane z Morza Bałtyckiego
OC drożej nawet o prawie 30 proc.
pap, jb