Informacje

Tesla Model X / autor: Pixabay
Tesla Model X / autor: Pixabay

Wygrał z Teslą, ale ma dożywotni zakaz od firmy

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 1 kwietnia 2020, 20:00

  • 4
  • Powiększ tekst

Po długiej batalii firma Tesla skapitulowała i odkupiła od niego samochód. Jest jedno ale: ten były klient ma odtąd zakaz nabywania aut Tesli „teraz i w przyszłości”

Jak czytamy na Norweski taksówkarz Henrik Svindal chciał zainwestować w styl i technologię. Kupił Teslę Model X, by jeździć nią jako kierowca taksówki. Ta inwestycja nie poszła najlepiej. W ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy auto trafiło do warsztatu 11 razy na łącznie 26 dni, czyli niemal 10 procent czasu spędziło w serwisie. Problemem był nawet różowy kolor, który pojawił się na części tapicerki. Pojawił się na oparciu przedniego fotela i pochodził z firmowej bluzy taksówkarza.

Właściciel samochodu skarżył się, że mechanicy producenta tuszowali objawy, natomiast nie rozwiązywali problemów u źródła. Klient poszedł ze sprawą do sądu. Skończyło się ugodą, jeszcze przed rozpoczęciem procesu. Kierowca miał otrzymać 3 000 koron norweskich zadośćuczynienia za każdy 1 dzień przestoju (równowartość 1 172 złotych, źródło).

Po kolejnej naprawie właściciel auta wysłał firmie rachunek na łącznie 120 tysięcy koron (46,9 tysiąca złotych), bo na tyle wyliczył swoje straty spowodowane niedostępnością samochodu. Tesla nie przystała na tak wysoką kwotę, więc taksówkarz skierował sprawę do pierwszej instancji norweskiego sądu: do Rady Pojednawczej (Mediacyjnej) i wygrał - czytamy na elektrowoz.pl.

Zajęło to trochę czasu, ale sąd zadecydował ostatecznie, że Tesla ma mu zapłacić wspomniane 120 tysięcy koron. Producent finalnie odkupił też jego Model X – i zapłacił za samochód więcej niż Norweg w 2017 roku. Svindal z kolei musiał podpisać deklarację, z której wynika, że nigdy już nie kupi samochodu Tesli.

za elektrowoz.pl i Dagens Naeringsliv, mw

Powiązane tematy

Komentarze