TYLKO U NAS
Papierosy chronią przed koronawirusem?
Czy to możliwe, żeby palenie papierosów miało jakieś dobre strony? Okazuje się, że tak! Papierosy mogą chronić przed… koronawirusem!
Gdy lata temu polski grafik satyryczny Andrzej Mleczko narysował obrazek, na którym naukowcy wskazują:
Głupia sprawa, panowie - okazuje się, że papierosy i wódka są bardzo zdrowe.
Zapewne nie przypuszczał, iż jego żart może kiedyś stać się rzeczywistością.
Nie, papierosy nie okazały się zdrowe. Palenie ich nadal jest bardzo szkodliwe. Natomiast zdaniem francuskich uczonych są w nich zawarte substancje, które mogą chronić przed zarażeniem koronawirusem.
Uczeni planują testy na osobach zarażonych koronawirusem, po tym jak w jednym z badań okazało się, iż w tytoniu zawarte są sytuacje, które mogą przeciwdziałać zarażeniu tym wirusem. Najprawdopodobniej jedna z substancji zawartych w tytoniu - nikotyna - może chronić zdrowie palacza, jeśli chodzi o tę konkretną chorobę.
Uczeni wyraźnie podkreślają, że nie zachęcają do palenia! Jednak dane naukowe, zebrane przez zespół w szpitalu Pitié-Salpêtrière we Francji są bardzo ciekawe.
Z 480 pacjentów testowanych tam na obecność wirusa 350 było hospitalizowanych, zaś resztę wypuszczono do kuracji domowej. Z tych, którzy pozostali w szpitalu miała średnią wieku 65 lat - z tej grupy tylko 4,4 proc. było nałogowymi palaczami. Z pośród osób wypuszczonych do domów średnia wieku wynosiła 44 lata, palaczami było już 5,3 proc.
Według cenionego, francuskiego neurobiologa Jean-Pierre’a Changeux, który oceniał wyniki badań, nikotyna może być substancją, która ogranicza możliwości wirusa w dotarciu do newralgicznych komórek w organizmie. Co więcej nikotyna ma też ograniczać nadreakcję systemu immunologicznego.
Wyniki mają jeszcze być weryfikowane.
Co więcej badania potwierdzają wcześniejsze badania naukowców z Chin, którzy badając swoją populację (w której jest znacznie więcej palaczy, bo aż 8 proc.) doszli do bardzo podobnych wniosków.
Czy to znaczy, że palenie jest zdrowe? Absolutnie nie! Ale wyniki rzucają nowe światło na obecną epidemię wirusa.
The Guardian/ as/