Zakaz podlewania. Przez suszę
Jak podaje portal www.lublin112.pl, poziom wód gruntowych się obniża i wysychają niektóre studnie, w wyniku czego samorządy wprowadzają zakaz używania wody z wodociągów do celów gospodarczych. O to samo zaapelował minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski
Kolejne gminy w w województwie lubelskim apelują do mieszkańców o racjonalne korzystanie z wodociągów. Przede wszystkim wprowadzają zakaz podlewania i zraszania trawników, klombów, ogrodów oraz podlewania upraw rolnych, sadowniczych i działkowych a także jej czerpania z hydrantów. W tym ostatnim przypadku nie dotyczy to tylko poboru wody do celu przeciwpożarowych. Ma to związek ze zwiększonym poborem wody z sieci wodociągowej, jaki jest notowany w ostatnim czasie, a także suszą w kraju.
Duży wpływ na suszę atmosferyczną, której wynikiem jest susza rolnicza, miał brak pokrywy śnieżnej. Powoli topniejący śnieg jest bowiem niezbędny do zasilania w wodę gleby, a także utrzymania poziomu rzek i wód podziemnych. Kolejny powód to brak opadów. Z danych Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, ich poziom wyniósł średnio 67 proc. tego, co notowano w ostatnich latach. Jest to jednak średnia dla całego kraju. Najgorsza sytuacja występuje w centralnej i środkowo-wschodniej części Polski, gdzie suma opadów wyniosła poniżej 40 proc. średniej wieloletniej. To wszystko ma wpływ na niezwykle niski poziom wilgotności gleb i przekłada się na proces wegetacji roślin. Obecnie aby sytuacja się poprawiła, musiałby przez minimum kilkanaście dni ciągle padać drobny deszcz. Tymczasem zapowiedzi meteorologów mówią o niskim prawdopodobieństwie pojawienia się wystarczającej ilości opadów.
Dziś nie ma warunków do tego aby podlewać trawniki czy przydomowe ogródki. Dziś musimy zastanawiać się nad wykorzystaniem każdej kropli wody w sposób racjonalny. Każdemu z osobna wydaje się, że to niewielkie oszczędności i zasoby, ale w skali całego kraju są to miliony, dziesiątki milionów litrów wody, która może być wykorzystana gospodarczo – tłumaczył minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
Minister przypomniał również, że jednym z dotykających każdego skutków suszy jest wzrost cen żywności. Duży spadek produkcji roślinnej, a wraz z nim ograniczona dostępność pasz oznacza w konsekwencji spadek produkcji zwierzęcej. Dlatego, w interesie każdego, bardzo istotne jest oszczędzanie wody na każdym kroku oraz zatrzymywanie do celów gospodarczych wód opadowych. W ten sposób nie da się oczywiście całkowicie zapobiec suszy, jednak można ograniczyć jej skutki.
www.lublin112.pl, mw