18 górników z kopalni Pniówek zakażonych koronawirusem
18 górników pracujących w kopalni Pniówek w Pawłowicach jest zakażonych koronawirusem; kwarantanną objęto 170 osób. Wśród zarażonych jest 14 pracowników Pniówka i cztery osoby z firm świadczących usługi dla kopalni - podała w poniedziałek Jastrzębska Spółka Węglowa, do której należy zakład
Kopalnia pracuje normalnie. Zakład zatrudnia blisko 5 tys. osób, a kolejne ok. 2 tys. to pracownicy firm zewnętrznych. Według informacji kopalni, zarażeni pracownicy nie są hospitalizowani i czują się dobrze.
Pierwszy przypadek zarażenia koronawirusem w kopalni Pniówek potwierdzono 26 kwietnia. Wszystkich, którzy mieli kontakt z zarażonym pracownikiem, objęto kwarantanną. Podobnie jest teraz, gdy liczba potwierdzonych przypadków zakażenia wzrosła.
Prezes JSW Włodzimierz Hereźniak zaapelował do ok. 22-tysięcznej załogi firmy o zachowanie szczególnej ostrożności i rygorów sanitarnych zarówno w pracy, jak i poza nią.
Stopniowo są łagodzone restrykcje wprowadzone w ramach ogólnopolskich działań minimalizujących ryzyko zarażenia koronawirusem. Jednak zachęcam, aby pracownicy spółki wciąż starali się stosować do zaleceń z czasów wzmożonej walki z groźbą rozprzestrzeniania choroby - powiedział prezes, cytowany w poniedziałkowym komunikacie prasowym JSW.
Jastrzębska Spółka Węglowa od marca stosuje procedury mające zminimalizować ryzyko zarażenia koronawirusem. M.in. ograniczono liczbę osób w windach zjeżdżających pod ziemię i wyjeżdżających na powierzchnię. Górnicy używają ochronnych masek i okularów nie tylko na stanowiskach pracy, ale także w drodze do nich. Spółka kupiła dla każdego pracownika maseczki wielokrotnego użytku.
Systematycznie prowadzona jest dezynfekcja najbardziej newralgicznych miejsc - łaźni, lampowni, cechowni i ważnych ciągów komunikacyjnych oraz wind górniczych (tzw. szoli). Odkażane są także podziemne kolejki i dworce. Pracę załóg górniczych zorganizowano tak, aby ograniczyć kontakty pracowników z różnych zmian. Przy bramach kopalń mierzona jest temperatura ciała pracowników.
Koronawirus jest już obecny we wszystkich śląskich spółkach węglowych - oprócz JSW także w Polskiej Grupie Górniczej (PGG), kopalni Bobrek-Piekary należącej do spółki Węglokoks Kraj oraz w spółce Tauron Wydobycie. Najwięcej potwierdzonych przypadków jest w PGG, gdzie zakażone są 242 osoby, a liczba osób objętych kwarantanną zbliżyła się do 1,3 tys. Dwie należące do spółki kopalnie (Murcki-Staszic i Jankowice) już drugi tydzień nie prowadzą z tego powodu wydobycia węgla.
Jak wynika z poniedziałkowych danych PGG, w rybnickiej kopalni ROW potwierdzono dotąd obecność SARS-CoV-2 u 121 pracowników. Większość z nich (118 osób) to górnicy z ruchu Jankowice - jednej z czterech części tej kopalni, pozostali trzej górnicy pracują w ruchu Marcel. W katowickiej kopalni Murcki-Staszic zachorowało dotąd 89 osób, a w gliwickiej kopalni Sośnica potwierdzono 32 przypadki koronawirusa. Wśród załogi PGG są wykonywane kolejne testy pod kątem zachorowania na Covid-19.
PAP, mw