Szalejąca powódź w Chinach zbiera śmiertelne żniwo
Pięć osób poniosło śmierć, a osiem zaginęło na południu Chin w wyniku powodzi spowodowanej ulewnymi deszczami - poinformowały w sobotę lokalne władze. Obszar ten nawiedziły już powodzie w zeszłym tygodniu.
Władze miasta Zunyi w prowincji Kuejczou (Guizhou), na południe od metropolii Chongqing, przekazały w sobotę, że ofiary śmiertelne i zaginięcia to żniwo najnowszych burz, które nadciągnęły w nocy z czwartku na piątek.
Na swej stronie internetowej władze Zunyi podały, że ewakuowano co najmniej 13 tys. ludzi, ponad 2 tys. domów zostało uszkodzonych, a wiele odcinków dróg i trzy mosty uległo zniszczeniu.
Wcześniejsze burze spowodowały śmierć 13 osób w pobliskiej prowincji Hunan i w regionie autonomicznym Kuangsi (Guangxi).
Sezonowe powodzie regularnie nawiedzają dolne rejony głównych systemów rzecznych Chin, zwłaszcza Jangcy i Rzeki Perłowej na południu.
Ponad 200 tys. ludzi zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów, a straty szacuje się na ponad 500 mln USD - podało na początku tygodnia ministerstwo ds. zarządzania kryzysowego. Powodzie uderzyły w kluczowy sektor turystyczny w Guangxi, który został już i tak mocno dotknięty pandemią koronawirusa. W regionie tym znajduje się miasto Guilin, którego okolice słyną z krasowych formacji skalnych.
Czytaj też: Droższy gaz z „Jamału”, wszystko przez zaskarżoną taryfę
PAP/kp