Studenci chcą wymian - mimo wirusa
Rekordowe zainteresowanie stypendiami dla studentów z zagranicy, chcących się uczyć w Polsce, odnotowała Narodowa Agencja Wymiany Akademickiej (NAWA). Mimo epidemii koronawirusa żacy złożyli w niektórych programach kilka razy więcej podań, niż w roku ub. - poinformowała agencja.
Jak poinformowała PAP NAWA, w czterech programach studenckich, w ramach których do Polski zazwyczaj przyjeżdża około 800 studentów rocznie na studia I i II stopnia, w bieżącym roku - już w trakcie trwania epidemii - odnotowano rekordowe zainteresowanie. Jak sprecyzowano w przesłanym komunikacie, dotyczy to zarówno studentów polskiego pochodzenia (Program im. Gen. Andersa), jak i kandydatów z krajów rozwijających się, takich jak choćby Indonezja, Kolumbia, Meksyk, Wietnam czy kraje Azji Centralnej (realizowane wspólnie z MSZ programy im. Łukasiewicza i im. Banacha).
W Programie dla Polonii im. gen. Wł. Andersa (studia II stopnia) zainteresowanie jest np. ponad dwa razy wyższe, niż w 2019 r. - wpłynęło ponad 600 wniosków. Z kolei w Programie im. I. Łukasiewicza - złożono zostało 2344 wniosków, to jest aż 4,6 razy więcej niż w 2019 r. NAWA zaplanowała podobną liczbę miejsc dla stypendystów programów studenckich, jak w poprzednich latach.
„Natomiast na to, ilu ostatecznie studentów przyjedzie do Polski podjąć kształcenie, wpłyną różne czynniki, niezależne od działań NAWA, takie jak m.in. otwarcie granic przez poszczególne kraje, zasady rekrutacji cudzoziemców przez uczelnie” - podkreślono w wiadomości przekazanej PAP.
Epidemia pokrzyżowała częściowo plany agencji NAWA dotyczące sposobu przeprowadzenia rekrutacji w przypadku trzech programów - im. Banacha, im. Gen. Andersa i Poland My First Choice. Przewidziane w ramach oceny wniosków rozmowy kwalifikacyjne odbędą się zdalnie, w formie wideokonferencji. W przypadku drugiego z programów wydłużono też nabór wniosków.
„Zniesienie wymogu kwarantanny wobec studentów przyjeżdżających z zagranicy pozwala z nadzieją patrzeć na możliwość rozpoczęcia kolejnego semestru. Aby możliwe były przyjazdy z odleglejszych państw, muszą zostać wznowione loty międzynarodowe, na co jeszcze chwilę wszyscy musimy poczekać” - podkreślają przedstawiciele agencji.
Agencja nie zawiesza wsparcia dla naukowców z polskich ośrodków naukowych, którzy chcą rozwijać kariery w zagranicznych instytucjach badawczych. Swoje projekty będą oni mogli rozpocząć w 2021 r.
W jednym z najpopularniejszych programów NAWA - programie im. Bekkera, który pozwala na trwające nawet do 2 lat wyjazdy badawcze do topowych uczelni lub laboratoriów - nabór trwa do 18 czerwca - przypomniała NAWA.
W czerwcu agencja rozstrzygnie program im. Iwanowskiej, nakierowany na zagraniczne wyjazdy dla naukowców. „Czy będą mogli rozpocząć je na jesieni, czy też w pierwszym kwartale przyszłego roku - to zależy już od ich oraz ośrodka goszczącego możliwości. NAWA pozwala na rozpoczęcie wyjazdów na przestrzeni 6 miesięcy - od września począwszy, na początku marca skończywszy” - podkreślono.
NAWA - jak podkreślono w informacji przesłanej PAP - „zachowuje elastyczność” w przypadku czasu trwania projektów w ramach programów przyjazdowych. W bieżącym roku po raz drugi agencja ogłosiła program im. Stanisława Ulama i zamknęła nabór pod koniec kwietnia liczbą ok. 350 wnioskodawców zainteresowanych przyjazdami do Polski. „W polskich uczelniach i instytutach powitamy ich z początkiem przyszłego roku” - zaznaczono.
PAP/ as/