Informacje

fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay
fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay

Dodatkowy pieniądz na rynku: Czeka nas wielka inflacja?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 16 czerwca 2020, 14:00

  • Powiększ tekst

Zasilanie rynku dodatkowym pieniądzem w czasach kryzysu jest konieczne, by dofinansować budżety przedsiębiorców i pracowników. Podczas kryzysu w 2008 roku banki na różne sposoby wpompowały w rynek dodatkowe środki, by utrzymać działalność gospodarki.

Dzisiaj, podczas kryzysu epidemiologicznego, mamy do czynienia z większym zadłużaniem się państwa na rzecz utrzymania przedsiębiorstw i pracowników. Takie sytuacje prowokują rozmowę o inflacji. Czy dodatkowe pieniądze – wpuszczane na rynek przez państwo – spowodują spadek wartości waluty? Czy będziemy mieć po kryzysie do czynienia z galopująca inflacją? Eksperci twierdzą, że niekoniecznie.

– Z dzisiejszym zaawansowaniem naszej gospodarki czasowe zwiększenie dodatkowego pieniądza na rynku nie musi powodować poważnych problemów z inflacją – powiedział Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej.

Dodatkowe środki są niezbędne do tego, żeby gospodarka jako całość mogła dotrwać do pierwszej poprawy sytuacji ekonomicznej po okresie pandemii. Tylko tak firmy, konsumenci i pracownicy będą mogli przetrwać ten najtrudniejszy okres. Oczywiście jest to w dużej mierze bilans kredytowy. Trzeba pamiętać, że prędzej czy później ten kredyt będziemy musieli spłacić – a po drodze do tej spłaty obsługiwać podwyższone zadłużenie. Jeśli zaś chodzi o obawy związane z inflacją – wynikające z twardego założenia: dużo pieniądza, duża inflacja – to nie powinny się one sprawdzić.

Z praktyki wielu gospodarek z ostatnich lat widać, że nie jest to nieuchronna kolej rzeczy – uważa Soroczyński.

eNewsroom.pl/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych