Informacje

Pracownicy medyczni w pełnych kombinezonach przygotowują się do testowania ludzi na obecność Covid-19 w prowizorycznym centrum testowym koronawirusa w Pekinie. / autor: PAP/EPA/ROMAN PILIPEY
Pracownicy medyczni w pełnych kombinezonach przygotowują się do testowania ludzi na obecność Covid-19 w prowizorycznym centrum testowym koronawirusa w Pekinie. / autor: PAP/EPA/ROMAN PILIPEY

Norweski łosoś niewinny. Pekin znów boi się Covid-19

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 17 czerwca 2020, 12:40

  • Powiększ tekst

Władze chińskie i norweskie doszły do wniosku, że norweski łosoś prawdopodobnie nie był źródłem nowego koronawirusa, który został znaleziony wśród desek do krojenia na pekińskim rynku żywności - powiedział norweski minister rybołówstwa.

Po wtorkowym spotkaniu chińskich i norweskich urzędników, oba kraje doszły do wniosku, że źródło ogniska nie pochodzi od ryb z Norwegii - powiedział Odd Emil Ingebrigtsen.

Możemy usunąć niepewność i zatrzymać eksport łososia do Chin - powiedziałem na konferencji wideo z udziałem dziennikarzy.

Odrodzenie COVID-19 w stolicy Chin w ciągu ostatnich sześciu dni zaburzyło codzienny spokój - wielu obawia się, że całe miasto zmierza w kierunku zablokowania w związku z rosnącą liczbą nowych przypadków.

Chiny wstrzymały import łososia europejskiego po doniesieniach w sobotę o wykryciu wirusa na sprzęcie używanym do obrabiania ryb na targu Xinfadi w Pekinie, co skłoniło supermarkety w stolicy Chin do usunięcia łososia z półek.

Norwescy producenci łososia zauważyli w  weekend anulowane zamówienia z Chin, chociaż norweski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności stwierdził, że nie ma dowodów na to, że ryby mogą być zainfekowane.

Udziały norweskich hodowców łososia, które spadły w poniedziałek, wzrosły w środę, a lider rynku Mowi zyskał 3,6 proc., a Salmar 2,5 proc.

Czytaj także: Pekin obniża poziom alertu, łagodzi kwarantannę

Czytaj także: Chiny znów walczą z koronawirusem

reuters.com/gr

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych