Premier: Bez tego zwycięstwa lepiej nie będzie
Bez zwycięstwa Andrzeja Dudy w 2015 roku nas by tutaj nie było, bez zwycięstwa Andrzeja Dudy w 2020 roku, nie będziemy mogli dalej reformować państwa - mówił w czwartek w Rzeszowie premier Mateusz Morawiecki
Premier przypominał zwycięstwo Andrzeja Dudy.
Bez zwycięstwa Andrzeja Dudy w 2015 roku nas by tutaj nie było, ale mam też groźniejszy przekaz, bez zwycięstwa Andrzeja Dudy w 2020 roku, nie będzie nas tutaj, nie będziemy mogli dalej reformować państwa - oświadczył szef rządu.
Jak przekonywał, zwycięstwo Andrzeja Dudy jest kluczowe dla dalszej możliwości reformowania Polski, dla poprawy stanu życia zwykłych ludzi. To, co zrobiliśmy to początek drogi - zaznaczył.
Odnosząc się do historycznych wydarzeń w Rzeszowie, przypomniał, że w 1981 roku podpisywano w tym mieście Porozumienia rzeszowsko-ustrzyckie.
Chcę powiedzieć, że cały czas stoimy razem z panem prezydentem po stronie zwykłych ludzi i walczymy z różnymi grupami interesów, z tymi, którzy się sprzysięgli, żeby Polska biegła pod górę z kamieniem przy nodze, z workiem pełnym kamieni - ocenił.
Jak podkreślił, „bez współpracy rządu z prezydentem, nie byłoby tych sukcesów, które są dzisiaj”. 19 lutego 1981 r. w Rzeszowie podpisano porozumienie między strajkującymi rolnikami a władzami PRL; 20 lutego 1981 r. podobne podpisano w Ustrzykach Dolnych.
Porozumienia rzeszowsko-ustrzyckie kończyły trwające ponad półtora miesiąca strajki okupacyjne rolników w Rzeszowie i Ustrzykach Dolnych. Były czwartym i ostatnim - po Gdańsku, Szczecinie i Jastrzębiu Zdroju - porozumieniem społecznym zawartym w latach 1980-81 - ocenił w 35-lecie tego wydarzenia członek prezydium komitetu strajkowego i rzecznik prasowy rzeszowskiego strajku Jarosław Szczepański.
Morawiecki punktuje kłamstwa opozycji
Szef rządu zwracał uwagę na spotkaniu z mieszańcami Rzeszowa, że Polska ma jeden z najniższych poziomów bezrobocia w całej UE.
Ale oni kłamią, posługują się manipulacjami, fake newsami, dlatego musicie przekonywać wszystkich, bo my nie mamy tylu sił medialnych, co oni. Nasza siła to ludzie, nasza siła to obywatele Polski. To jest siła pana prezydenta - mówił Morawiecki.
Podkreślił, że do zwycięstwa wyborczego potrzebna jest mobilizacja.
To zwycięstwo może rozstrzygnąć się bardzo niewielką liczbą głosów. Każdy głos liczy się przy urnie. Bądźcie pewni, oni będą przy tych urnach, bo oni są pod wielkim wpływem mediów, propagandy, a wystarczy, żeby każdy Polak się zastanowił, kiedy się żyło lepiej - pięć lat temu czy dzisiaj, mimo kryzysu - zaznaczył.
Premier wskazywał też, że w czasie, kiedy w rządzie zasiadał Rafał Trzaskowski bezrobocie urosło do ponad 2 mln.
I oni mają czelność mówić teraz, że my sobie nie radzimy z bezrobociem? Kiedy w naszych czasach - mimo koronawirusa - jest ono jedno z najniższych w Europie. W ich czasach było jedno z najwyższych - mówił.
Morawiecki stwierdził też, że rząd PiS przywrócił Polskę narodowi.
Ale uważajmy, bo po ich stronie są, mówiąc jak Norwid „ogromne wojska, bitne generały, policje - tajne, widne i dwu-płciowe”, a po naszej stronie jest siła narodu - oświadczył szef rządu.
Ale ten naród musi się obudzić z pewnej miłej drzemki. Bo przez te lata chyba wpadliśmy trochę w taką miłą drzemkę - ocenił Morawiecki, wskazując, że w Polsce prowadzona jest „wielka polityka społeczna”, realizowane są programy infrastrukturalne, wprowadzono też tarcze finansowe w związku z koronawirusem. - Do dobrego człowiek się szybko przyzwyczaja. Dlatego miejcie świadomość, ci wszyscy przebierańcy, turboliberałowie z PO chcą przywrócić tamten świat. Oni wam dzisiaj wszystko obiecają, ale nie wierzcie im, bo oni wszystkie ważne reformy, które wzmacniają państwo polskie i społeczeństwo, odwrócą, przekręcą, cofną, zmniejszą, zredukują. Bądźcie tego pewni -ocenił premier. Dodał, że tylko Andrzej Duda jest gwarantem realizacji polityki rządu PiS, a także „silnej polski, silnego społeczeństwa i silnego narodu”.
Nawiązał też do dawnej piosenki Pawła Kukiza „Bo tutaj jest, jak jest”
Ta jego fraza piosenki co miała wyrazić? Miała wyrazić to, że w Polsce tak po prostu jest, że nie ma szansy na głębszą zmianę, na poprawę losu emerytów, na 13-tą emeryturę, nie ma szans na 500 plus, nie ma szans na cała naszą politykę społeczną - mówił Morawiecki. - Teraz jednak - jak dodał - na Podkarpacie z programu 500 plus ma trafić w tym roku ponad 200 milionów złotych. Przekonywał, że wielkie projekty społeczne, jak właśnie Rodzina 500 plus udały się, m.in. dzięki prezydentowi Dudzie. I tylko dzięki niemu mogą być kontynuowane - zapewnił Morawiecki.
Premier odniósł się też w swym wystąpieniu do epidemii koronawirusa. Powiedział, że do tej pory przeznaczone zostało ponad 100 milionów złotych na ratowanie miejsc pracy.
Dla nas miejsca pracy to sedno polityki, po to jesteśmy w polityce - podkreślił Morawiecki.
Premier podkreślił na spotkaniu z mieszkańcami Rzeszowa, że dzisiaj jesteśmy w punkcie zwrotnym polskiej historii.
Miejcie przekonanie, że nasi przeciwnicy polityczni korzystając z tego wielkiego atomowego wsparcia medialnego, nie będą bezczynni. Musimy od razu już w tej pierwszej turze wyborów zmobilizować wszystkich, żeby być jak najbliżej zwycięstwa, żeby pan prezydent Andrzej Duda dostał jak najwięcej poparcia, żeby niosła go ta fala polskości - zaznaczył Morawiecki zwracając się do zgromadzonych.
Według niego, marzeniem prezydenta Dudy jest wielka, silna, sprawiedliwa i dostatnia Polska w silnej Europie i w sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi.
Dlatego szanowni państwo, żeby wygrać trzeba dobrze wybrać w tą najbliższą niedzielę podczas głosowania. Ale też wszystkich państwa proszę o maksymalną aktywność, maksymalną mobilizację, wszędzie w tych wioskach, powiatach, gminach, miastach, gdzie jesteście, gdzie mieszkacie, bądźmy razem z panem prezydentem - apelował Mateusz Morawiecki.
PAP, wPolityce.pl, mw