Informacje

Hongkong / autor: Pixabay
Hongkong / autor: Pixabay

Władze wybrały agencję PR dla Hongkongu... i znów skandal

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 30 czerwca 2020, 13:17

  • Powiększ tekst

Rzecz, osoba, miasto, kraj, to bez znaczenia. Dla ekspertów od PR i marketingu wszystko jest po prostu produktem. A z produktem można zrobić wszystko. Dlatego rząd Hongkongu chciał zresetować wizerunek tego miasta-państwa, które od roku zmaga się z ulicznymi protestami mieszkańców, którzy wyszli na ulice, żeby nie dopuścić do zupełnego przejęcia kontroli nad nim przez Chińczyków

Pomysł był prosty. Trzeba zrobić „Relaunch Hongkong” (ang. odnowić oblicze Hongkongu u opinii publicznej, czy bardziej marketingowo, zrobić ponowny launch produktu). Na kampanię przeznaczono 6,2 mln USD.

Ostatecznie wyszło kuriozalnie. Jak podają lokalne media, wybrano firmę Consulum, w dużej mierze zatrudniającą ludzi związanych z tak dużymi kontrowersjami, że lokalna społeczność ekspertów przeciera oczy ze zdumienia - podaje South China Morning Post. Pracownicy zwycięskiego konsulatu licytującego pochodzą z firmy, która upadła w 2017 r. po tym jak na jaw wyszło jej zaangażowanie w kampanię o podłożu rasistowskim w RPA. Firma wtedy padła.

Strona internetowa Consulum niewiele mówi o firmie i nie mówi, kto ją prowadzi. Ale Financial Times i inni poinformowali, że zarządzają nim Matthew Gunther Bushell i Tim Ryan, byli szefowie Bell Pottinger, którzy zszokowali świat PR, gdy ich firma upadła w 2017 roku w Wielkiej Brytanii po przeprowadzeniu w RPA kampanii podkreślającej potęgę białych właścicieli firm. Kampania miała na celu wzbudzenie gniewu lokalnej społeczności na temat „białego kapitału monopolistycznego” i „apartheidu gospodarczego”. The Guardian również poinformował, że w Consulum pracują głównie byli pracownicy Bell Pottinger i że Consulum pracował nad programami PR z rządem Arabii Saudyjskiej.

Według zapisów z Rejestru Spółek w Hongkongu firma Consulum HK Limited została zarejestrowana w mieście 15 maja, a Matthew Gunther Bushell jest jej dyrektorem. Jego adres zamieszkania w dokumencie dotyczy mieszkania w Bahrajnie. Według raportu The Independent z 2011 r. Był dyrektorem zarządzającym Bell Pottinger w Bahrajnie, gdy firma reprezentowała rząd Bahrajnu, w tym podczas serii protestów. Raport mówi, że Bell Pottinger wysłał e-maile do dziennikarzy, w tym jeden o gotowości administracji do przyjmowania rannych w szpitalach, zanim ustalono, że reżim zatrzymał lekarzy.

Departament Usług Informacyjnych ogłosił w poniedziałek, że roczna umowa na kampanię „Relaunch Hong Kong” trafiła do Consulum.

Consulum opracuje strategię komunikacji, a także plan marketingowy i reklamowy „w celu podkreślenia ożywienia w Hongkongu i pomocy w odbudowaniu zaufania do Hongkongu jako miejsca do inwestowania, prowadzenia działalności gospodarczej, pracy i życia”.

Firma przeprowadziłaby badania mające na celu „ukształtowanie programu zarządzania problemami i kryzysami” w celu zaspokojenia potrzeb informacyjnych i opinii kluczowych globalnych interesariuszy Hongkongu.

Jak podaje South China Morning Post, zgodnie z dokumentem przetargowym, rząd chciał również, aby rzeczony konsultant ds. PR pomógł „przeciwdziałać negatywnemu postrzeganiu ze strony środowiska międzynarodowego”, w tym „zwalczaniu opinii krytyków na arenie międzynarodowej”.

Wiele globalnych firm PR unikało kampanii lub wycofało się z procesu przetargowego w wyniku zeszłorocznych protestów antyrządowych wywołanych wycofanym obecnie wnioskiem o ekstradycję, a ostatnio staraniem Pekinu o wprowadzenie prawa bezpieczeństwa narodowego w Hongkongu.

Zaskoczenie i obawa przed oczywistymi konsekwencjami - to główne komentarze regionalnych ekspertów. Do tego, jak wskazują, to najgorszy moment z możliwych.

Teraz będziemy mieć chińskie prawo bezpieczeństwa narodowego, USA zagroziły sankcjami, a Chiny zagroziły także nałożeniem ograniczeń wizowych na obywateli USA. Jak możesz przekonać ludzi za granicą, że Hongkong jest wolnym i przyjaznym miastem na tym tle? ” - komentuje Andy Ho On-tat, który był starszym doradcą ds. PR w administracji byłego przywódcy Hongkongu Donalda Tsanga Yam-kuena. - Bezpośrednim rezultatem jest to, że ludzie będą wiązać te kontrowersje również z Hongkongiem, a Hongkong zostanie umieszczony w tej samej lidze co Arabia Saudyjska, powiedział Ho.

Zgadzając się, weteran politycznego konsultanta PR Peter Lam Yuk-wah powiedział: „Czas kampanii rządowej jest zły. Nie twierdzę, że firma PR nie zapewni dostawy, ale jej praca będzie znacznie trudniejsza. Rząd nie wykorzystał wcześniej lepszych okazji naprawy zepsutego wizerunku Hongkongu. Nowa kampania byłaby stratą pieniędzy podatników.

We wrześniu ubiegłego roku, w szczytowym momencie niepokojów społecznych, rząd przyznał, że wydał już 7,4 miliona HK na globalną kampanię reklamową mającą na celu zapewnienie zagranicznych inwestorów i odwiedzających, że miasto jest nadal bezpiecznym miejscem.

Na początku tego roku Departament Usług Informacyjnych przeznaczył 226,6 mln HK na zarządzanie zagranicznymi public relations miasta na lata 2020/2021, co stanowi wzrost o 53,5 proc. w stosunku do 2019/2020.

Ostatni rok w Hongkongu lokalni publicyści określają jako Rok Wody i Ognia, a sam Hongkong jako miasto rebelii, walczące o przetrwanie i niezależność wobec zakusów Chińskiej Republiki Ludowej.

na podstawie South China Morning Post, mw

Hongkong / autor: Pixabay
Hongkong / autor: Pixabay
mw

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych