Informacje

fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay
fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay

Ekolodzy mają nowy pomysł: Likwidacja progów zwalniających!

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 11 lipca 2020, 18:30

  • Powiększ tekst

Kolejny pomysł ekologów - progi zwalniające mają zniknąć z miast!

Udało się zwięzić ulice wielu miast i wyłożyć w ich miejsce używane przez 3 - 4 miesiące w roku ścieżki rowerowe. Udało się zlikwidować liczne miejsca parkingowe w miastach i chyba zmierzamy w kierunku wykluczenia samochodów z centrów miast w ogóle. Ale ekolodzy nie mają dość - teraz domagają się likwidacji progów zwalniających.

Te służące zapewnieniu bezpieczeństwa konstrukcje mają rzekomo zatruwać środowisko. Jak? Auto zwalniające przed progiem w rozruchu emituje więcej spalin, co ma zatruwać powietrze.

Jak komentuje Kamil Wrzecionko z portalu WRC Motorsport:

A kiedy ktoś nam wyjeżdża na czołówkę, to też mamy nie hamować? Przecież hamowanie sprawia, że zużyją się opony i hamulce. Powietrze jest ważniejsze od życia? Progi po coś są, po coś je zamontowano. Np. przed przejściami dla pieszych. One spełniają jakieś zadanie. Ekolodzy mogą zająć się spacerami po lesie i podlewaniem kwiatków w doniczkach. Niech bezpieczeństwem na drogach i zasadami ruchu zajmie się ktoś, kto ma o tym pojęcie.

Trudno się z tym nie zgodzić. Warto jednak dodać, że działacze ruchów miejskich postulowali też ograniczenie noszenia… odblasków! Ich zdaniem noszenie takich gadżetów sprawia, że kierowcy nie zachowują wystarczającej czujności a tymczasem to właśnie kierowcy mają być tymi, którzy zachowują szczególną ostrożność. Noszenie odblasków porównano do tzw. victim shaming, czyli oskarżenia ofiary o bycie winną zajścia.

Moto Newsy/ WRC.net.pl/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych