Dlaczego Chorwaci kłaniają się Polakom w pas?
Polski dyplomata Bartosz Marcinkowski, urzędujący w Zagrzebiu, stolicy Chorwacji, odnotował na Twitterze entuzjastyczny tekst, jaki ukazał się 24 sierpnia w jednym z chorwackich dzienników „Vecernij List”.
„Polacy uratowali chorwacką turystykę” - artykuł w jednym z najważniejszych dzienników w kraju. W tekście b. pozytywnie o polskiej gospodarce i rozwoju w ostatnich latach – pisze Bartosz Marcinkowski.
Zvonimir Despot, autor tekstu (omawiamy tę publikację w bardzo luźnym tłumaczeniu na podstawie wersji internetowej: https://m.vecernji.hr/premium/poljacima-naklon-do-poda-oni-su-nam-ove-godine-spasili-turizam-1426099 ) wskazuje: W latach osiemdziesiątych Polacy przyjeżdżali do nas starymi samochodami, wyładowanymi rozmaitymi towarami, którymi handlowali na ulicach, aby zarobić na życie. Uratowaliśmy ich wtedy i nakarmiliśmy. Ale dziś to Polacy stali się potęgą gospodarczą, tymczasem Chorwacja znalazła się w gronie krajów UE na samym dole. Tylko piękno kraju pozostało takie samo.
Chorwacki dziennikarz pisze:
Polacy w dużej mierze uratowali w tym roku naszą turystykę! Jeden z moich znajomych tak to opisał: „Polacy bardzo kochają Chorwatów. Siadają w samochód, przejeżdżają 1500-2000 km i przyjeżdżają do Chorwacji - są dla mnie bohaterami! Gdy zapytasz ich, dlaczego w Chorwacji, odpowiedzą, że kraj jest piękny, jedzenie świetne, że nasi ludzie są dobrymi gospodarzami i czują się tu bezpiecznie, a autostrady pozwalają im szybciej dostać się do Adriatyku.
Chorwat wskazuje na wspólnotę historyczną losów Polski i Chorwacji, ale też znaczące różnice, w ostatnich latach: Nieustannie narzekamy, jak wiele Chorwaci wycierpieli w historii. Ciągle mówimy, że ostatnia wojna wyrządziła nam wiele szkód, że to jest przyczyna naszej obecnej sytuacji, zapóźnienia gospodarczego. Co powiesz na to, że wszyscy razem zagłębimy się w historię Polski? Przez co przeszli Polacy? W końcu wystarczy tylko XX wiek. Co najpierw im zrobili naziści, a potem Rosjanie? Jaka była Polska, gdy upadł komunizm? Całkowicie zdewastowane państwo, jak wszystkie inne państwa pod moskiewskim butem. I dzisiaj? Po prostu przejdź się przez ich miasta. Na przykład ich stolica, Warszawa, która w czasie II wojny światowej została zrównana z ziemią. Zobacz jak dziś [wspaniale] wygląda to miasto i porównaj z Zagrzebiem, który przez 30 lat nie zmienił się nawet na jotę i straszy turystów zaniedbanymi fasadami
Wracajac na grunt biznesu turystycznego Zvonimir Despot stwierdza: Oczywiście najwięcej przyjeżdża do nas Niemców, przybywa Czechów, Słowaków i Węgrów, więcej jest Rumunów i Ukraińców, ale w tym roku to Polaków było prawie dziesięć procent więcej niż w zeszłym! Mimo kryzysu, mimo pandemii, pomimo tego, że niektóre kraje umieściły nas na czerwonych listach.
Chorwacki autor zauważa: Z roku na rok słyszymy, jak nasza branża turystyczna walczy o Niemców, Austriaków , Brytyjczyków, a nawet Amerykanów, oglądamy relacje z ich targów turystycznych. Teraz najwyższy czas, aby Chorwacja skoncentrowała się mocno na Polsce i innych krajach Europy Wschodniej. Zupełnie zaniedbaliśmy tych gości, nie przywiązujemy do nich wagi. A ci są wytrwali jak Syzyf, przychodzą i nie poddają się, pomimo tego, że nie przyjmujemy ich jak innych zachodnich gości.
Musimy się skupić przede wszystkim na Polsce, ogromnym i bogatym kraju liczącym prawie 40 milionów mieszkańców. Nie są już biednymi turystami, wystarczy zobaczyć, jakimi autami przyjeżdżają, jak wydają pieniądze w naszych sklepach, siadają i piją kawę w kawiarni. Spokojni i kulturalni, rozumieją każde słowo naszego języka. Podsumowując: Polacy, kłaniajmy się w pas i witamy w naszych progach! - kończy tekst Zvonimir Despot.
Niestety, pech chce, że ten bardzo przyjazny nam głos zbiegł się z rekomendacją polskiego MSZ, by z powodu pandemii unikać wyjazdów nad Adriatyk właśnie do Chorwacji.
„MSZ RP odradza podróże do Republiki Chorwacji, które nie są konieczne z uwagi na bardzo dużą liczbę nowych zarażeń na #COVID19 - napisało MSZ na Twitterze.
MSZ dodało, że poziom zakażeń w Chorwacji „jest obecnie ponad dwukrotnie wyższy niż w Polsce i wykazuje stałą tendencję wzrostową”.
Miejmy jednak nadzieję, że sytuacja pandemiczna się poprawi, a na pewno w przyszłym sezonie Chorwacja stanie się dla naszych turystów pierwszym punktem wyboru na wakacyjny wypad…
Oprac. sek