Hiszpania z gigantycznymi problemami. Droga do wyjścia z kryzysu będzię wyjątkowo długa
Premier Hiszpanii Pedro Sanchez przedstawił w poniedziałek dziesięcioletni plan odbudowy gospodarki kraju po koronakryzysie. Zgodnie z tymi założeniami dopiero w 2030 r. kraj odnotuje wzrost gospodarczy przekraczający 2 proc. PKB.
Podczas wystąpienia zorganizowanego po spotkaniu z hiszpańskimi przedsiębiorcami i przedstawicielami związków zawodowych Sanchez przedstawił „Program odbudowy, przekształceń i odporności”.
Wyjaśnił, że dokument, który niebawem zostanie skierowany do władz UE, zawiera wytyczne dla odbudowy gospodarki Hiszpanii. Dodał, że opierają się one przede wszystkim na innowacjach cyfrowych.
“Plan ten jest kontynuacją działań politycznych (…) zatwierdzonych w ostatnich miesiącach przez rząd w celu pokonania zagrożenia sanitarnego i kryzysu wywołanego przez pandemię” - podkreślił Sanchez.
Premier zaznaczył, że w ciągu najbliższych sześciu lat dzięki środkom unijnym władze Hiszpanii będą mogły zarządzać łączną kwotą 140 mld euro. Dodał, że część z tych środków zostanie przeznaczona m.in. na działania służące transformacji ekologicznej.
Z danych opublikowanych na początku sierpnia przez Krajowy Urząd Statystyczny (INE) w Madrycie wynika, że w ujęciu kwartał do kwartału spadek PKB w Hiszpanii wyniósł pomiędzy kwietniem a czerwcem 18,5 proc., zaś w porównaniu z analogicznym okresem w 2019 r. był on jeszcze większy, osiągając 22,1 proc.
Czytaj też: Rośnie zadłużenie wśród mikroprzedsiębiorców
PAP/kp